Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koalicja PO - PiS będzie, albo i nie będzie.... Jeśli wojewódzcy radni skoczą sobie teraz do oczu - wyborcy to sobie zapamiętają

Jacek Deptuła
Do połowy stycznia w kujawsko-pomorskim sejmiku samorządowym będzie spokój. Później można spodziewać się kłopotów. Koalicyjni radni mogą wziąć rozwód.

pomorska.pl/region

Więcej informacji z regionu przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/region

Powód, jak już pisaliśmy, jest jeden: odrzucenie kandydatury Karola Przeworka - rekomendowanego przez PiS - na nowego wicemarszałka województwa. Jeszcze przed świętami miał on zastąpić odwołanego wcześniej Macieja Eckardta, któremu PiS cofnął poparcie. Kandydatura Przeworka jednak upadła, ponieważ radni mieli wątpliwości co do jego kompetencji. Okazało się, iż oblał on wcześniej egzamin na instruktora ośrodka, który miał nadzorować właśnie jako członek zarządu województwa.

W tej sytuacji radni PO, wsparci przez posła Tomasza Lenza, postawili weto. Ostatecznie zgodzono się Michała Korolko, którego zgłosił marszałek Piotr Całbecki. Korolko kierował dotąd Departamentem Polityki Regionalnej Urzędu Marszałkowskiego i uważany jest za prawą rękę Całbeckiego.

Lider regionalnego PiS Łukasz Zbonikowski oświadczył w tej sytuacji, że sejmikowa koalicja PO - PiS przestanie istnieć. Decyzje miały zapaść w tych dniach.
- Rzeczywiście, nie jest dobrze - mówi przewodniczący sejmiku Krzysztof Sikora (PO). - Nie przyjęliśmy kandydatury pana Przeworka z przyczyn merytorycznych. W tej decyzji nie było żadnej złośliwości! Czekamy teraz na ruch PiS i mam nadzieję, że będzie rozsądny. My nie zamierzamy się cofnąć.

Lider PiS w regionie, Łukasz Zbonikowski zapowiada, że ostateczne decyzje zapadną w połowie stycznia. - Fakty są jednak takie: Platforma negując kandydaturę Karola Przeworka zakpiła sama z siebie. To zresztą była szersza akcja, do której włączyli się radni PSL. Nie dziwię się, że marszałek Całbecki miał niemal łzy w oczach - istniala groźba paraliżu urzędu.

- Jeśli koalicja zostanie zerwana, należy się spodziewać, że będziecie Platformie podkładać nogę? - pytamy.
- To nie w naszym stylu - tłumaczy Zbonikowski - natomiast zostaniemy twarda opozycją. Będziemy mniej skłonni do kompromisu, a bardziej krytycznie odniesiemy się do decyzji radnych z PO. Dziwię się, ponieważ duża koalicja z nami sprzyjała przede wszystkim PO i Zarządowi Województwa. Nie ukrywam jednak, że czekamy na jakieś pozytywne sygnały z ich strony.

Trzęsienia ziemi w sejmiku nie będzie. PO ma w nim dużą przewagę. Ale jeśli kilka miesięcy przed wyborami radni obu partii wezmą się za łby - wyborcy to dobrze zapamiętają. Stabilny sejmik potrzebny jest regionowi, a nie tylko marszałkowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska