Jak długo działa Pani w kole?
Z kołem związana jestem od 15 lat, czyli od momentu jego reaktywacji. KGW w Bielczynach powstało 50 lat temu, a po przerwie, reaktywowaliśmy je w 2002 roku. Na początku byłam skarbnikiem, a po sześciu miesiącach zostałam przewodniczącą. Przywróciliśmy koło do życia, ponieważ chciałyśmy, aby w Bielczynach zaczęło się coś dziać.
Jakie działania podejmujecie?
Organizujemy cykliczne imprezy, m.in. z okazji Dnia Matki, Dnia Dziecka i Dnia Seniora, na powitanie i zakończenie wakacji. Wymyśliłyśmy także imprezę na Dzień Ojca. To czas, który panowie mogą spędzić z synami grając np. w piłkę nożną. Moim pomysłem jest organizacja wspólnej wigilii z sołectwem. Spotykamy się przy wspólnym stole i dzielimy opłatkiem. Włączamy się także w organizację odpustu w Bielczynach. Ostatnio parafia wymyśliła bieg charytatywny, w którym także uczestniczyłyśmy. Przygotowałyśmy poczęstunek.
Dbamy też o tradycję. Nie może zabraknąć powitania wiosny z topieniem Marzanny. Cieszę się, gdy widzę matki, które przychodzą wtedy ze swoimi dziećmi. Pamiętam, jak same będąc dziećmi, uczestniczyły w święcie wiosny. W tym roku po raz pierwszy chcemy zorganizować puszczanie wianków. Imprezę zaplanowałyśmy na 24 czerwca. Przygotowania są w toku, planujemy m.in. mecz siatkówki i konkursy.
Uczestniczycie w jarmarkach i konkursach?
Czasy się zmieniły, bo teraz dużo kobiet pracuje zawodowo, w naszym kole aktywnie działa 11-12 osób. Z tego powodu obecnie uczestniczymy tylko w imprezach organizowanych na naszym terenie i działamy na rzecz społeczności lokalnej. Jeśli chodzi o konkursy, to uczestniczymy w tych, które organizuje nasza gmina. W kwietniu piekłyśmy mazurek wielkanocny na konkurs.
Co robi Pani poza działalnością w Kole Gospodyń Wiejskich?
Jestem radną. Związane z tym działania zajmują mi dużo czasu, gdyż bycie radną, to nie tylko obecność na sesjach. To przede wszystkim kontakt i czas spędzany z ludźmi. W tym roku idę na emeryturę, więc będę mogła więcej czasu poświęcić na pracę społeczną. W wolnym czasie zajmuję się fotografią, lubię utrwalać na zdjęciach Bielczyny. Zorganizowałam także wystawę „Bileczyny na starej fotografii”. Odwiedzałam mieszkańców i zbierałam od nich zdjęcia, które zagościły na tej wystawie.

KGW Bielczyny