Jest pani szefową domu kultury. Co najbardziej pani lubi robić w swojej pracy?
W ogóle to ja bardzo kocham swoją pracę. Nie stwierdzę jednoznacznie co najbardziej lubię robić. Dla mnie kultura jest pojęciem szeroko rozumianym, to nie tylko wystawy, przedstawienia i animacje, ale działalność artystyczna i docieranie do wszystkich grup społecznych. Sama kultura zmienia się i trzeba się przestawiać i nadążać za oczekiwaniami mieszkańców. Moja praca to także pozyskiwanie środków i pisanie projektów. Świetnie mi się współpracuje z gminą i jestem wdzięczna za to, co jest, ale to wciąż za mało. Ta praca wymaga zaangażowania wspaniale jest spełniać marzenia dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów. Trzeba być dyspozycyjną. Praca w niedziele czy weekendy to norma.
U was sporo jest przedstawień teatralnych ...
U nas teatr była zawsze na pierwszym miejscu. Mamy już plany na przyszłość i na lato. Związane są z teatrem, angażujemy następne grupy ale także z sąsiednich gmin. Pracujemy nad następną sztuka w ramach Teatru Dorosłego. To jest wspaniała współpraca międzypokoleniowa. My czujemy, kiedy nam coś wyszło, nad czym trzeba jeszcze popracować. Teatr, to ciężka praca całego zespołu, której nie widać na co dzień.
Jest pani zaskoczona, że zgłoszono panią do plebiscytu Osobowość Roku2016?
Tak, bardzo. Nigdy nie brałam udziału w żadnym konkursie i jest to dla mnie zaskoczenie, ale miłe. Jest to nominacja nie tylko dla mnie, ale dla całego wydziału. Otrzymałam informację i i przekazałam wszystkim. Ucieszyli się. Rozumiem, że ktoś zauważył naszą parce, jako zespołu. Wymieniliśmy się informacją ze współpracownikami z Torunia, którzy tworzyli z nami "Lato w teatrze", popierają inicjatywę i gratulowali mi. Nie chodzi o wygrywanie, ale że jest oddźwięk, że mieszkańcy popierają ,to co robimy. Zaczęłam od podstaw, mam do spełnienia misję.się angażować wszystkich. To co jest już na scenie, to efekt pracy całego zespołu.
