W Kodeksie pracy pojawią się zapisy o pracy zdalnej?
Zgodnie z zapowiedziami wiceministra Stanisława Szweda, już niedługo możemy spodziewać się zmian w Kodeksie pracy. Epidemia skazała wielu ludzi na pracę z domu. Ta bezprecedensowa sytuacja sprawiła, że na jaw wyszły niedociągnięcia w przepisach.
Stanisław Szwed: Kodeks pracy powinien być zmieniony, bo musi być przystosowany do zupełnie nowej rzeczywistości. Podstawowym wyzwaniem jest oczywiście uporządkowanie kwestii dot. pracy zdalnej.
Na początku sierpnia podobnie o konieczności zmian w prawie pracy wypowiedziała się szefowa resortu pracy Marlena Maląg:
Trwają prace nad nowelizacją Kodeksu pracy, która na stałe wprowadzi pracę zdalną do polskiego porządku prawnego.
Kodeks pracy do zmiany. Czego mogą spodziewać się pracujący zdalnie?
Rząd uważa, że podczas pracy zdalnej pracownik ponosi część kosztów – np. za prąd. W Kodeksie pracy ma się pojawić zapis o konieczności ustalenia między pracownikiem i pracodawcą, w jaki sposób koszty te będą zwracane.
Ponadto pracownik ma otrzymać rekompensatę za sprzęt wykorzystywany podczas pracy w domu. Najprawdopodobniej kwota ta także będzie ustalana między pracownikiem a pracodawcą.
Poza tym zostaną zaktualizowane przepisy BHP:
- Konieczne jest ustalenie, kto odpowiada za wypadki podczas pracy zdalnej.
- Trzeba także zdefiniować, co jest wypadkiem przy pracy.
- Należy również określić, kto będzie mógł przeprowadzać postępowanie powypadkowe, żeby nie naruszać miru domowego.
Inspektorzy mogą kontrolować pracowników w domach!
Pamiętajmy, że od 5 września pracodawca ma możliwość zlecenia osobom na etacie pracy zdalnej do końca pandemii (można zalecenie to wydłużyć o 3 miesiące po zakończeniu pandemii). Inspekcja Pracy także może już wszcząć działania kontrolne.
Jak podaje Money.pl, inspektorzy już zaczęli zwracać się do pracodawców w celu uzyskania imiennej listy pracowników na home office oraz listy ich adresów.
