Polskie Koleje Państwowe ogłosiły przetarg na budowę dworca Bydgoszcz Główna. Oferty firm zostaną otwarte 24 lutego. Pierwszy - najważniejszy etap prac - zakończy się w ciągu 18 miesięcy od dnia podpisania umowy.
- Cieszy to, że inwestycja nabrała tempa. Satysfakcję sprawia też fakt, że kolejowa spółka przy wyborze projektu wzięła pod uwagę przekazane przez nas sugestie. Mam nadzieję, że po przebudowie bydgoski dworzec kolejowy będzie kolejnym niebanalnym budynkiem na planie miasta - podkreśla prezydent Rafał Bruski.
Przeczytaj także: Taki będzie dworzec PKP Bydgoszcz Główna. W 2015 roku [zdjęcia, wideo]
Czy rzeczywiście wzięto pod uwagę opinie wyrażone na etapie zaprezentowania koncepcji nowego dworca przygotowanych przez firmę Allplan?
- Wizualizacje, które zobaczyliśmy podczas przekazania pozwolenia na budowę różnią się od tych, które opiniowaliśmy - zaznacza prof. Dariusz Markowski, szef społecznej rady ds. estetyki miasta. - Brak części zielonej, którą zaproponowano kilka miesięcy temu w propozycji Inside-Outside, w zamian schody, które nie korespondują z pozostałą częścią budynku - wymienia elementy, które pojawiły się w nowej koncepcji. - Posadowienie dworca w sposób taki, że otwarcie jest w odwrotnym kierunku, a nie jak planowano do ulicy Dworcowej i Warszawskiej, powoduje problemy z odpowiednią ekspozycją dworca wyspowego. Poza tym widok zabytkowego dworca traci poprzez podniesienie kondygnacji parterowej. Pojawiają się opinie, że projekt dworca przypomina żelazko, albo maszynę do szycia; przy prezentacji wcześniejszej koncepcji takich skojarzeń nie było.
Jak zaznacza Markowski, opinię taką skierował zespół do urzędu miasta na podstawie wizualizacji przedstawionych przez PKP. - Chcielibyśmy zobaczyć szczegółowy projekt. Skoro kolej chciała pierwotnie naszej opinii, to ją wyrażamy. Teraz, kiedy jeszcze możliwe są jakieś poprawki. Obawiam się, że jeśli już teraz są takie rozbieżności, to jakie jeszcze niespodzianki czekają nas na kolejnych etapach.
Inwestycja szacowana jest na 160 mln zł netto.
