Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejna tragedia na przejeździe kolejowym w regionie. Mrugały czerwone światła

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Kierowca nie miał prawa wjechać na przejazd w Bąkowie, gdy wyświetlały się czerwone światła. Zginął na miejscu.
Kierowca nie miał prawa wjechać na przejazd w Bąkowie, gdy wyświetlały się czerwone światła. Zginął na miejscu. Policja
Nie żyje 71-letni kierowca autobusu szkolnego, który we czwartek (3 lutego) rano wjechał na strzeżony przejazd kolejowy w miejscowości Bąkowo koło Warlubia. Nie miał najmniejszych szans w konfrontacji z pociągiem pospiesznym. Policja przypomina, że na przejazd absolutnie nie można wjeżdżać przy czerwonych światłach!

Zobacz wideo: Bydgoska "drogówka" podsumowała rok 2021. Ponad 16 tys. wystawionych mandatów

od 16 lat

Około godz. 6 kierowca szkolnego autobusu marki Mercedes zatrzymał pojazd na strzeżonym przejeździe kolejowym. Jechał z 46-letnią opiekunką do Bąkowskiego Młyna po dzieci, które miał później dowieźć do szkoły.

- Kiedy przez przejazd przejechał pociąg towarowy, szlaban zaczął się podnosić, ale mrugało czerwone światło. Kierowca ruszył, mimo, że barierka nie doszła do końca do góry – tłumaczy Eugeniusz Kłopotek, wójt gminy Warlubie, który był na miejscu zdarzenia. Wówczas nadjeżdżał pociąg pośpieszny relacji Gdynia – Wrocław. - Pani opiekunka wyszła z autobusu. Chciała odgiąć lub podnieść barierkę. Nie udało jej się. Żywym gestem dała znak kierowcy żeby odjechał. Bo mógł przecież staranować barierkę.

- Dobrze, że w środku nie było dzieci – mówiła nam jedna z osób, które były na miejscu zdarzenia.
W pociągu było 55 osób. Nikomu nic się nie stało.

Tragiczny wypadek w Bąkowie niedaleko Warlubia (pow. świecki). Autobus szkolny zderzył się z pociągiem pośpiesznym. Nie żyje jedna osoba.

Tragiczny wypadek w powiecie świeckim. Szkolny autobus zderz...

PKP PLK: Urządzenia były sprawne

- Już wiemy, że wszystkie urządzenia sterujące ruchem na przejeździe były sprawne. Mamy zapisy z monitoringu działającego na przejeździe oraz w kabinie maszynisty. Każdy kierowca zbliżający się do przejazdu, nawet strzeżonego, powinien zatrzymać się i upewnić, czy może bezpiecznie przejechać przez torowisko – wyjaśnia Przemysław Zieliński z zespołu prasowego PKP PLK.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że w Bąkowie kierowca zignorował sygnały świetlne i utknął między rogatkami. Powtórzył się zatem tragiczny scenariusz z kwietnia 2019 roku z przejazdu w Puszczykowie (Wielkopolska). Wtedy między szlabanami utknęła karetka pogotowia. Kierowca próbował wycofać pojazd i ustawić równolegle do torów, ale nie zdążył. On sam doznał ciężkich obrażeń, zaś lekarz i ratownik medyczny zginęli na miejscu.

Najlepiej wyłamać szlaban

- Oczywiście czerwone mrugające sygnały to informacja, że absolutnie nie można za nie wjeżdżać. Jeśli jednak tak się zdarzy i z obu stron opadną szlabany, kierowca powinien wyłamać ten wyjazdowy. To najlepsze rozwiązanie w tak ekstremalnej sytuacji. Tak można uratować życie – radzi kom. Robert Jakubas z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Tak samo proponuje zrobić Przemysław Zieliński, nie oglądając się na konsekwencje mandatowe za wyłamanie rogatek. Rogatki mają – i jest to celowe - jeden słaby punkt, który umożliwia ich złamanie. Jeśli pojazd uległ awarii i zatrzymał się między szlabanami, kierowca i pasażerowie powinni go jak najszybciej opuścić i uciec w bezpieczne miejsce.

Akcja „Bezpieczny Przejazd”

PKP PLK rozpoczęły niedawno kolejną kampanię społeczną „Bezpieczny Przejazd”.

Biuro Bezpieczeństwa PKP PLK podaje, że w 2021 roku na przejazdach i przejściach kolejowych zginęło 49 osób, a 17 odniosło ciężkie obrażenia. Doszło też do 201 zdarzeń bez poszkodowanych. W miejscach niedozwolonych – na tzw. dzikich przejściach przez tory – w ubiegłym roku w 165 wypadkach zginęło 131 osób, a 25 zostało ciężko rannych. Kilka osób odniosło lżejsze obrażenia.

To też może Cię zainteresować

Od 2018 roku każdy przejazd oznakowany jest żółtą nalepką z indywidualnym 9-cyfrowym numerem identyfikacyjnym przejazdu. Tak można precyzyjnie zidentyfikować, gdzie przejazd (lub przejście) znajduje się. Na naklejkach umieszczono również numery telefonów do dyspozytora zakładowego PKP PLK i nr alarmowy 112.

Mandaty są srogie

Od 1 stycznia tego roku zaostrzony został taryfikator za wykroczenia drogowe, w tym za te na przejazdach kolejowych.

Za wjeżdżanie na przejazd przy czerwonym sygnale, objeżdżanie opuszczanych lub całkowicie opuszczonych szlabanów (półzapór), a także za wjeżdżanie na przejazd jeśli po jego drugiej stronie nie ma miejsca do kontynuowania jazdy, mandat wynosi nie mniej niż 2 tys. zł. W przypadku skierowania sprawy do sądu, kierowcy grozi nawet areszt.

Współpraca: Jakub Keller

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska