https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny cenny dar państwa Stoltmannów dla miejskiej biblioteki

MARIA EICHLER
Anna Lipińska i Bogdan Kuffel oglądają zawartość kartonów
Anna Lipińska i Bogdan Kuffel oglądają zawartość kartonów Maria Eichler
Właśnie trwa rozpakowywanie kolejnego prezentu z Bielefeld. Dawni mieszkańcy nie zapominają o swoim mieście.

Leon Stoltmann wraz z żoną Heleną od dłuższego czasu nie mieszkają już w Chojnicach, ale tutaj zostawili serce. Nic więc dziwnego, że lwią część bogatego i unikatowego księgozbioru zapragnęli przekazać miastu. Kuratorem uczynili Bogdana Kuffla, historyka i miłośnika książek. Jedna przesyłka już jest na bibliotecznych półkach, druga właśnie czeka na opracowanie.

- To cztery kartony - mówi Bogdan Kuffel. - Tym razem wydawnictwa dotyczą nie tylko Chojnic, także Tucholi, Człuchowa i Czerska. Spotkałem się z dr. Jerzym Szwankowskim, który po raz kolejny stwierdził, że jest pod wrażeniem tego daru.
Bo to bogactwo dla regionalistów, którzy będą mogli na miejscu ogladać i czytać regestry, inwentarze i lustracje poszczególnych starostw.

- To naprawdę kopalnia informacji - emocjonuje się Kuffel. - Ci, którzy będą chcieli skorzystać, nie będą musieli jeździć do Warszawy czy Krakowa.
Materiały już są opracowywane. - To czasochłonne - przyznaje Anna Maria Zdrenka. - Ale wszystko znajdzie się w naszym katalogu w internecie, na stronie naszej biblioteki, więc każdy będzie mógł się dowiedzieć, co posiadamy.

Cieszy się dyrektorka biblioteki Anna Lipińska. - Współpraca się rozwija - podkreśla. - Jestem przekonana, że ten księgozbiór znajdzie czytelników, że spełni oczekiwania badaczy z naszego regionu.
Zgodnie z sugestią darczyńcy, dobrze byłoby, aby w Chojnicach powstała regionalna pracownia badań historycznych, ale na razie jest to tylko luźny pomysł.

Już wiadomo, że to nie koniec paczek z Niemiec. Jest deklaracja kolejnych darowizn. - Te zbiory były bardzo bliskie darczyńcom - komentuje Kuffel. - Zależy im na tym, by były należycie zabezpieczone i dobrze wykorzystane.
Dlatego biblioteka będzie je udostępniać na miejscu, być może przeniesie też część na inne nośniki. Może zawartość niektórych trafi do internetu.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska