Niedzielna inauguracja borowiackiej imprezy w Zalesiu Królewskim zyskała na tym, że w tej malowniczej wsi mieści się bogato wyposażona izba pamiątek.
Od 20 lat gromadzi je Marian Schröder, pasjonat lokalnej historii. On sam też był szczęśliwy w niedzielę, bo jeszcze nigdy nie widział w tej izbie aż tylu odwiedzających. - 40 lat mieszkam w Zalesiu i tak wielkiej imprezy tu nie było - podkreśla kolekcjoner.
Goście przebierali w atrakcjach, także w jego zabytkach gospodarstwa domowego, ciekawych i doskonale zachowanych. Uwagę przykuwały zarówno kredens z wmontowanymi, szklanymi pojemnikami na przyprawy, jak i metalowy cedzak, wielkości dużej łyżki. Kolekcjoner ma nadzieję, że dzięki mianowaniu Zalesia Królewskiego borowiacką wioską tematyczną, jego zbiór będzie częściej oglądany. O jego rozbudowie woli nie myśleć. - Ludzie sami przynoszą mi ciekawe pamiątki, ale już nie mogę przyjmować. Nie mam gdzie ich umieszczać - tłumaczy Schröder. Nie kryje przy tym łakomego spojrzenia w kierunku pobliskiej, poniemieckiej stodoły z cegły i drewna. - Wymarzona pod borowiacką ekspozycję - uważa.
Pomysł tchnął życie
Z pewnością przydałaby się pod festyn, który na być wpisany do kalendarza lokalnych imprez w połowie września. - Jesteśmy wdzięczni pani Marii Dombrowicz z UKW, która uparła się i zorganizowała u nas pomysł na wioskę borowiacką - wtrąca Schröder. Dzięki niemu tchnęła w Zalesie nowego ducha. Mieszkańcy już zapowiadają, że w przyszłym roku to ich stoiska będą podczas tej imprezy najliczniejsze. Z pewnością zdamy egzamin, bo jesteśmy wsią nie tylko bogatą w zabytki, ale też intelektualnie.
Śladami Janiej Góry
Mają do tego wsparcie Janiej Góry, sąsiedniej, chlebowej wioski tematycznej, drugiej w gminie Świekatowo. - Koordynator ich projektu pani Danuta Megger podnosi nas na duchu, że inauguracja imprezy w Janiej Górze była skromniejsza od naszej. To dobry omen, bo wioska chlebowa pięknie się rozwija. Z nami nie może być gorzej - przekonuje Schröder.
Podobnie jak Jania Góra, planują działać pod egidą Towarzystwa Rozwoju Gminy Świekatowo. - Tak by było najwygodniej, żeby uniknąć formalności związanych z zakładaniem nowego stowarzyszenia - uważa Marian Schröder.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »