Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kombinują z programem 500 plus. Swoich dzieci nie wychowują, ale ręce po kasę wyciągają

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
Gdy dziecko, decyzją sądu, jest umieszczane w domu dziecka, mieszkaniu usamodzielnienia czy innej formie opiekuńczo-wychowawczej, placówka nie dostaje „500 plus” na wychowanka. Takie przepisy. W tych przepisach natomiast widać też lukę.
Gdy dziecko, decyzją sądu, jest umieszczane w domu dziecka, mieszkaniu usamodzielnienia czy innej formie opiekuńczo-wychowawczej, placówka nie dostaje „500 plus” na wychowanka. Takie przepisy. W tych przepisach natomiast widać też lukę. Grzegorz Olkowski
Córka i syn od lat przebywają w placówce opiekuńczo-wychowawczej. Matka i ojciec nie utrzymywali z nimi kontaktu. Do czasu, jak dowiedzieli się, że mogą dostać na nie świadczenia.
Trwa głosowanie...

Czy podobają się tobie zmiany w programie 500 plus?

Gdy dziecko, decyzją sądu, jest umieszczane w domu dziecka, mieszkaniu usamodzielnienia czy innej formie opiekuńczo-wychowawczej, placówka nie dostaje „500 plus” na wychowanka. Takie przepisy. W tych przepisach natomiast widać też lukę.

Rodzice, którym odebrano dzieci, mogą zabierać je do siebie, o ile sąd i szefostwo placówki się zgodzą. Goszczą wtedy dzieci u siebie we wskazane dni, choćby weekendy czy święta. To tzw. urlopowanie - wychowanek ma „urlop” od domu dziecka. Gdy z kolei małolat jest z rodzicami nawet dzień czy dwa, oni mają prawo do „500 plus” w całości, czyli tak, jak wszystkie pozostałe rodziny.

Zobacz także: 500 plus na każde dziecko. Niektórzy już dostali przelew

Bywa, że rodzice latami nie widzieli dzieci, ale jak tylko dowiedzieli się o możliwości zdobycia dodatkowych 500 zł na dziecko, to zaczęli zapraszać maluchy do siebie. - Nie dla dzieci to robią. Dla pieniędzy - mówią niektórzy wychowawcy.

Ustawa o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci określa warunki nabywania prawa do świadczeń, w tym „500 plus”. Istnieje tam jednak wspomniana luka prawna i niektórzy rodzice ją wykorzystują. Chodzi o małolaty, które nie wychowują się w domu rodzinnym. Tak im się życie potoczyło, że sąd zdecydował się rozdzielić je od matki i ojca. Bo dorośli pili albo się bili, a córkami i synami się nie zajmowali. Dzieci trafiły więc do domu dziecka.

Jak małolat przynajmniej na jeden dzień pojedzie do rodziców, oni nabywają uprawnienia do tego świadczenia. Tę lukę widać od początku wprowadzenia „500 plus”, czyli od wiosny 2016 roku, ale nie wszyscy beneficjenci o niej wiedzieli. Teraz poszerza się grono rodziców, którzy nie wychowują swoich dzieci, ale pieniądze na nie dostają.

Pracownica urzędu miasta w naszym regionie tłumaczy anonimowo: - Nie posiadamy osobnych statystyk dotyczących liczby dzieci z placówek, a których rodzice dostają na nie „500 plus”. Takie przypadki występują i u nas, i w każdej innej gminie.
Potwierdzają to prowadzący placówki. - Jest u nas łącznie 150 wychowanków, w tym średnio co 3. może jeździć do rodziców. Większość z tych rodziców ubiega się o świadczenie „500 plus” - informuje Krzysztof Jankowski, dyrektor Bydgoskiego Zespołu Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych.

Będą zmiany w przepisach, ale na razie szczegółów brak. Wiadomo jedynie, iż program „Rodzina 500 plus” obejmie też dzieci z domów dziecka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści (5) - oszustwo na kartę NFZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska