Energa Toruń - Lider Pruszków 87:68 (20:8, 24:14, 21:26, 22:20)
Energa: Ross 24 (1), Michael 16 (1), 17 zb.,Idczak 7 (1), 8 as., Koc 11, Tłumak 8 (2) oraz Misiek 15 (2), 12 zb., Krawiec 6, Ratajczak 0
Lider: Kaczmarczyk 19 (1), Colson 15, Gilbreath 11 (2), Jujka 9 (1), Grabowska 3 (1) oraz Bennett 4, Pietrzak 3, Rozwadowska 2, Głocka 2
Torunianki już w pierwszej kwarcie postawiły sprawę jasno. W 8 minucie prowadziły 20:5, całkowicie dominując w każdym elemencie gry.
Perfekcyjnie rozgrywały pojedynki jeden na jeden, a brylowała w nich tradycyjnie Adrianne Ros.
Świetnie kierowała zespołem Weronika Idczak, ale najbardziej zaskakująca była przewaga "Katarzynek" pod koszem. To miała być pieta achillesowa gospodyń, ale do przerwy statystyka zbiórek wyglądała imponująco - 26:12. Największy udział w tym miały Nicole Michael i Paulina Misiek, w sumie 29 zbiórek w całym meczu.
Momentami przewaga Energi sięgała 23 punktów. Dopiero po przerwie zrobiło się nieco bardziej emocjonująco. Nieco nonszalancji w szeregach gospodyń oraz strefowa obrona Lidera sprawiły, że mecz się wyrównał. Po akcjach Colson i Kaczmarczyk przewaga stopniała do 10 punktów w połowie ostatniej kwarty, ale dwie "trójki" Misiek odebrały przyjezdnym ostatnie nadzieje na sukces.
Czytaj e-wydanie »
