Kończą się protesty rolników w Polsce. Gdzie Agrounia blokowała drogi?

Michał Kołodziejczak o poranku podsumowywał pierwszą dobę protestów: - Rozpoczynamy drugi dzień strajków, odbyło się 10 zgromadzeń - mówił w Wawrzeńczykach, które określił zagłębiem produkcji polskich warzyw.

- Cała noc minęła spokojnie, ludzie stali na drodze, siedzieli w traktorach, ogrzewali się przy ogniskach.

- Wczorajszy dzień był ogromnym sukcesem polskich rolników, Agrouniii. Przebiliśmy pewną ścianę. Naszym uporem sprawiliśmy, że rolnicy wyszli na drogę na kilkadziesiąt godzin - uważa Michał Kołodziejczak.

Lider Agrounii uważa, że władza chce ich zapędzić do Warszawy, przed sejm, gdzie ich telefony są zagłuszane i nie mogą nadawać sygnału. Zapowiada, że dalej będą blokować drogi.

O godzinie 8:00 w środę końca dobiega część rozpoczętych 24 sierpnia strajków rolników na krajowych odcinkach dróg w kilku województwach. Kontynuowany jest np. ten w Wielkopolsce, zgłoszony na 48 godzin.

25 sierpnia odbywają się kolejne protesty. Przez kilkanaście godzin nieprzejezdne będzie rondo w Brodnicy (Kujawsko-Pomorskie). Blokada ma trwać od godziny 9 do 20:00.

O poranku zakończyła się blokada w Kołaczkowie.

Michał Kołodziejczak poinformował rano 25 sierpnia 2021, że w Polsce należy spodziewać się kilkunastu zgromadzeń. Dwa na Lubelszczyźnie, 3 kolejne w Wielkopolsce. Wymieniał lokalizacje: k. Ostrowa Wielkopolskiego - Ociąż, okolice Piły, okolica Kępna. - Tam rolnicy będą stali na drodze, jeździli traktorami.

Kołodziejczak przekazał również, że na Podkarpaciu do protestujących dołączyli na pograniczu rolnicy ze Słowacji. - W 10 miejscach pokazali solidarność, w Bratysławie pod polską ambasadą.

• Kujawsko-Pomorskie; 25.08.2021, godzina 9.00, miejsce: Brodnica, blokada ronda do 20:00 przy Bosmanie, skrzyżowanie DK15
• Wielkopolskie: 25.08.2021, godzina 9:30, Przejazd traktorów droga krajowa nr 25 Kalisz-Ostrów miejscowość Ociąż, Nowe Miasto nad Wartą, droga nr 11 - trwa od wtorku protest 48-godzinny (do 26.08 godz. 9:00)
• Łódzkie: Srock - trwa od wtorku blokada 48-godzinna

Brak opłacalności w produkcji trzody, bydła warzyw czy drobiu, wysokie ceny środków do produkcji rolnej (nawozy, olej napędowy, pasza), nieskuteczne zwalczanie ASF, nadmierny i zdaniem Agrounii niekontrolowany import wieprzowiny i warzyw – to część z powodów, dla których rolnicy zdecydowali się wyjść na ulice.

- Te dwa dni to dopiero początek - zapowiadał we wtorek Michał Kołodziejczak w Środzie Wielkopolskiej. W tym samym miejscu Filip Pawlik, rolnik z Wielkopolski tłumaczył: My przedstawiciele polskich rolników będziemy walczyć. Nie wychodzimy, bo nam się chce. Mamy bardzo dużo pracy w polu, siew ozimin, ale trzeba wyjść – przekonywał. Przepraszał mieszkańców za utrudnienia. - Droga zawsze będzie naszym miejscem do walki.