W mediach społecznościowych krąży zdjęcie, na którym widzimy leżącego na taczce Michała Bogackiego - dyrektora Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie. Taczkę tę pcha, rozglądając się, jeden z pracowników, w tle widać resztę zadowolonej załogi. Wszyscy mają w dłoniach grabie, rzecz dzieje się przy budynku instytucji kultury.
"Koniec. Wywozimy Dyrektora na taczce" - czytamy podpis pod zdjęciem na fanpage'u gnieźnieńskiej instytucji w mediach społecznościowych, a potem.... rozwijamy post i mamy wyjaśnienie całej sytuacji:
"Tak na serio to był Dzień bez Śmiecenia i postanowiliśmy posprzątać teren wokół Muzeum. A Dyro - jak to Dyro, zawsze musi pośmieszkować".
To nie pierwszy, oryginalny chwyt promujący gnieźnieńskie muzeum i jego działalność. Ba! Tutaj nawet oferty pracy przedstawione są w takiej formie, że "tylko się tam zatrudnić" - twierdzi wielu.
"Klimat tego muzeum tworzy jego dyrektor" - skomentował jeden z byłym muzealników w Polsce.
Pod postem muzeum w Gnieźnie na Facebooku wciąż pojawiają się nowe komentarze:
"Macie najlepszego Dyrektora jakiego może mieć instytucja kultury. To zdanie wielu osób z tzw. środowiska muzealników. Pozdr" - napisał pan Mariusz.
"Dyro se nagrabił, to ma" - żartuje z kolei pan Wojciech.
"Fajnego macie Dyra" - to zdanie pani Ewy.
Inną opinię ma jednak pan Damian:
"Zachowania co najmniej niestosowne. Poprzez taką autoprezentację - muzeum które ma kształtować postawy obywatelskie i patriotyczne ośmiesza siebie i swoje cele. Dyscyplinarne zwolnienie!"
"Jesteście wyjątkowi", "Jesteście niesamowici. Pozdrowienia dla całego teamu Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie" - to natomiast wpisy pani Moniki.
Są i takie, znów śmieszkujące:
"A gdzie trafi? Do zmieszanych czy organicznych?" - pyta pani Renata, a muzeum utrzymując żartobliwy ton odpisuje (gdzie trafi dyrektor):
"Do metalu".
W Gnieźnie mają swoje sposoby na promocję
Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie przyciąga zwiedzających nie tylko bogatymi, w ciekawej formie zaprezentowanymi zbiorami. Do tego całokształtu zasobów załoga z dyrekcją na czele dodaje niekonwencjonalne sposoby promocji.
Instytucja znana jest choćby z nagrywania teledysków przemycających historię. Hitem stały się "Piast Superstar" czy "Wielka Lechia - wielka ściema".
- Kręcimy teledyski do większości wystaw - komentuje placówka w Gnieźnie.
Czy to się ludziom podoba? W większości tak.
"To zawsze świetny wstęp i zachęta, aby odwiedzić muzeum. Jakże teraz inaczej, a nie w ten sposób właśnie, przyciągnąć i dorosłych, i młodzież?" - komentują muzealne żarty czy teledyski obserwatorzy, bywalcy muzeów.
"Wszystkie współczesne muzea powinny działać w ten sposób. Muzealnictwo to już nie tylko zbieranie pamiątek przeszłości, ale też edukacja" - zauważa, także w mediach społecznościowych, pan Maciej.
Dużą popularnością cieszy się tu także seria z muzealnym detektywem:
"Cześć Wiaruchna! Przedstawiamy Wam kolejny odcinek #MuzealnegoDetektywa, który tym razem wybrał się na gnieźnieńską ulicę Dąbrówki. Zaprowadzi Was w trzy magiczne miejsca. Jakie? Zobaczcie sami. UWAGA! Nasz Detektyw gado gwarom... poznańską, wielkopolską, jak kto woli, jaką jeszcze niektóre komple w Gnieźnie gadajom. Dodaliśmy więc napisy" - czytamy.
Już nawet działający sklep internetowy o nietypowej nazwie Piastoziemcy.pl zachęca, by sprawdzić, "co tu dają".
"Dziś piątek trzynastego. Dla nas piękna data na start. Zatem spieszymy z informacją, że od dziś rusza nasz sklep internetowy Piastoziemcy.pl!" - napisali pracownicy.
Okazji, by wziąć udział w muzealnych imprezach, jest wiele. Wystarczy zapoznać się z ofertą muzeum
"Uwierzycie że to jest strona poważnego muzeum ??" - to kolejny wpis na fanpage'u instytucji w Gnieźnie.
"Tak. I robi dobrą robotę" - odpowiada pan Maciej.
Jak się śmieszkuje, i nie tylko, w muzeum w Gnieźnie? Zobacz TUTAJ:
***
Czytaj także:
Liber został królem. Nowy utwór "Piast Superstar" gnieźnieńskiego muzeum
