Koniec z zagrożeniem epidemicznym? Liczba zachorowań spada. Najbardziej w Kujawsko-Pomorskiem

Projekt został złożony przez ministra zdrowia w porozumieniu z ministrem spraw wewnętrznych. Oznaczałoby to odwołanie stanu zagrożenia epidemicznego w związku z zakażeniami wirusem SARS-CoV-2 na obszarze Rzeczypospolitej. Straci tym samym moc rozporządzenie z maja 2022 wprowadzające stan zagrożenia.

W marcu minęły trzy lata od ogłoszenia przez WHO, że wybuch epidemii COVID-19 ma charakter pandemii. Odpowiedzią na to był ogłoszony w Polsce stan zagrożenia epidemicznego od 14 do 20 marca 2020. Już 20 marca 2020 roku zastąpił go stan epidemii – aż do maja 2022. Od 16 maja 2022 roku do teraz ponownie obowiązuje w Polsce stan zagrożenia epidemicznego.
Tymczasem, według danych z połowy kwietnia, średnia dzienna liczba zakażeń SARS-CoV-2 na 100 tysięcy mieszkańców dla całego kraju wynosiła 1,7. W porównaniu z tygodniem poprzedzającym zaobserwowano spadek liczby zakażeń dla kraju, który wyniósł średnio – 25 proc. Największy spadek zachorowań wystąpił w województwie łódzkim i kujawsko-pomorskim (-36proc.), a najmniejszy w województwie podkarpackim (-8 proc.). Za to w województwie lubuskim wystąpił wzrost liczby zachorowań – o 15 proc.

Aktualnie zmniejsza się zarówno liczba wykonanych testów, jak i odsetek testów pozytywnych (aktualnie) 12.7%. Liczba wyników dodatnich zaczęła wykazywać tendencję spadkową w połowie marca 2023 r.

W chwili obecnej dominującymi wariantami wirusa SARS-CoV-2, krążącymi w populacji w Polsce, są podwarianty Omicron, które zastąpiły wariant Delta. Pomimo zwiększonej transmisyjności wariantu Omicron, w porównaniu do wcześniej dominującego wariantu Delta, wariant obecnie krążący rzadziej powoduje zachorowania o ciężkim przebiegu. Również wskaźniki zgonów są poniżej poziomów obserwowanych we wcześniejszych falach pandemii wywołanych innymi wariantami wirusa (np. alfa, delta). Od 26 marca 2023 r. obserwowany jest spadek liczby zgonów z powodu COVID-19 (zarówno u osób, u których wystąpiły choroby współistniejące, jak i u osób, u których ich nie stwierdzono). Liczba zgonów w ostatnim tygodniu wyniosła 71, w tym 51 zgonów z chorobami współistniejącymi. Większość zgonów dotyczy osób w grupie wiekowej powyżej 65 roku życia.

W 2023 obciążenia systemu opieki zdrowotnej z powodu masowych hospitalizacji pacjentów, u których stwierdzono zakażenie wirusem nie są już – zdaniem ministra - poważnym problemem. Znaczna część populacji nabyła już odporność w związku z wcześniejszymi zachorowaniami lub na skutek szczepień, a około 91,1 proc. mieszkańców Polski w wieku 20 lat lub starszych posiada przeciwciała anty-SARS-CoV-2. Obecność przeciwciał stwierdzono u wszystkich osób, które deklarowały zaszczepienie przeciwko COVID-19 trzema dawkami i u 98,3% osób zaszczepionych dwoma dawkami. Jednocześnie wynik pozytywny stwierdzono u 69,4% osób, które deklarowały w wywiadzie, że nie zostały zaszczepione. Podobne trendy w zakresie liczby zakażeń SARS-CoV-2 obserwowane są również w innych krajach europejskich.

W pierwszej połowie kwietnia zaobserwowano tendencje spadkowe lub stabilne w większości krajów Unii. W krajach graniczących z Polską spadki były znaczące: Niemcy -35,8 proc, Czechy - 32,8, proc., Słowacja -20,6 proc. oraz Litwa -16,5 proc. i nic nie wskazuje na to, aby tendencja ta miała się odwrócić.

Szczepienia - promocje i zachęty pozostaną
Taki stan rzeczy pozwala, zdaniem resortu zdrowia, na zniesienie stanu zagrożenia, przy jednoczesnym monitorowania wariantów wirusa w populacji. Jednocześnie trwać mają „działania promocyjne i popularyzacyjne w zakresie szczepień przeciwko COVID-19, jako najskuteczniejszej metody zapobiegania zachorowaniom”.

Docelowo nadzór nad COVID-19 ma stać się elementem szerszego nadzoru nad ostrymi infekcjami układu oddechowego podobnie jak grypa i pneumowirus.