Sytuacja robi się dramatyczna szczególnie w godzinach szczytu. Wtedy kierowcy masowo jadą do pracy lub szkoły. - Miejscami nawet dwa pasy są wyłączone z ruchu - mówi Monika Szymborska z Taxi Mercedes.
Szosę Lubicką lepiej omijać szerokim łukiem. Łatwo powiedzieć, ale jak to zrobić? - Wyjściem z sytuacji może wydawać się przejazd ulicami Rubinkowa, ale i tam niewykluczone są utrudnienia - dodaje Szymborska. Można też wybrać objazd przez Skłodowskiej-Curie i Wschodnią, tam też jednak w najgorszych godzinach jest strasznie ciasno.
Problemy na Szosie Lubickiej nie znikną szybko. Remont zakończy się w optymistycznym wariancie pod koniec listopada. Oprócz nowej nawierzchni, drogowcy na fragmencie od Rydygiera do Pl. Sybiraków wybudują dodatkowy pas. Prace pochłoną prawie 4 miliony złotych, większość pieniędzy pochodzi z budżetu państwa.