MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Korespondencja z Pekinu

(frel) (kf)
Zgodnie z obietnicą Katarzyna Kowalska, nasza jedynaczka w lekkiej atletyce, od razu po przylocie do Chin przesłała nam korespondecję.

Katarzyna Kowalska - Vectra Włocławek, 3000 m z przeszkodami

W czwartek o 7.20 wylądowaliśmy na lotnisku w Pekinie. W wiosce olimpijskiej zameldowaliśmy sie w samo południe. Pierwsze wrażenie mało ciekawe, szaro i ponuro. Pomimo starań organizatorów, na miejscu przywitał nas smog i drażniące, śmierdzące powietrze. Dodatkowo, wysoka wilgotność i temperatura sprawiają, że warunki są tutaj trudne do zniesienia.

Po zakwaterowaniu mieliśmy czas na obiad. W ogromnej stołówce jedzenie smaczne, można wybrać coś dla siebie. Potem krótki odpoczynek i trening. I tutaj włocławski akcent - na stadion treningowy jedziemy autobusem identycznym, jak nasze MPK.

Trenuje się ciężko - organizm szybko jest zmęczony. Po powrocie do wioski obowiązkowa, drobiazgowa kontrola, przegląd toreb i rzeczy osobistych. O 23.30 padam zmęczona z nóg, dziwne bo to tylko 17.30 w Polsce!
Pierwsza noc przespana spokojnie, bez problemów.

Dzisiaj rano słonce próbowało się przebić przez chmury, a raczej smog, lecz po niecałej godzinie zniknęło we mgle bezpowrotnie.

Mam nadzieję, że aklimatyzacja z dnia na dzień będzie coraz skuteczniejsza i moje samopoczucie będzie coraz lepsze.

Mam kłopoty z wysyłaniem maili, bo sala internetowa w wiosce olimpijskiej to zaledwie 36 stanowisk i długa kolejka. Jestem za to w stałym kontakcie telefonicznym z moim trenerem, Marianem Nowakowskim. Jestem sama w pokoju, czekam na dojazd Lidki Chojeckiej.
Pozdrawiam wszystkich.

Michał Brzuchalsk i- trener kadry kajakarek

Lot Warszawy do Pekinu minął bardzo spokojnie i szczęśliwie wylądowaliśmy w stolicy Chin. Mieliśmy trochę problemów na lotnisku, gdyż celnicy nie chcieli przepuścić wyposażenia medycznego pływaków. Siedzieliśmy ponad godzinę w autokarze. Na szczęście, wszystko zakończyło się szczęśliwie. Poza tym, odprawa przebiegała bardzo sprawnie, jak również zakwaterowanie w wiosce. Adaptacja następuje prawidłowo, jeszcze w kraju zegarki ustawiliśmy na czas w Pekinie. Wczoraj odbyliśmy lekki trening na miejscu z uwagi na uroczyste powitanie reprezentacji Polski w wiosce olimpijskiej. Chciałem, aby dziewczyny w tym powitaniu uczestniczyły.

Organizatorzy bardzo dużą uwagę zwracają na zachowanie bezpieczeństwa. Kiedy jedziemy na tor, zawsze asystuje nam samochód policyjny na sygnale, a autobusy kursują od 7.00 co 20 min. Podróż trwa godzinę. W piątek zaplanowałem jedynie dopołudniowy trening, gdyż uczestniczymy w uroczystym otwarciu igrzysk. Atmosfera w grupie jest bardzo dobra. W najbliższych dniach planuję wycieczkę na słynny Mur Chiński. Z naszych rywali trenują już w Pekinie: Węgrzy, Kanadyjczycy, Hiszpanie, Włosi, Ukraińcy, Australijczycy oraz Grecy ze Zdzisławem Szubskim.
Pozdrowienia dla znajomych, kibiców i sympatyków kajakarstwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska