Zobacz wideo: Sprawdzamy, co w Polsce drożeje najszybciej.
Na początku maja – na prośbę Czytelników - zajęliśmy się sprawą wysokiej nagrody przyznanej przez burmistrza Koronowa dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Koronowe. Sprawa zbulwersowała mieszkańców. - Przyznanie tak wysokiej nagrody szefowej ośrodka kultury w Koronowie jest nie na miejscu w czasach, gdy trwa pandemia i nie są organizowane imprezy – podkreślali nasi rozmówcy. Bo w 2020 r. placówki kultury wiele tygodni były zamknięte.
To Cię może również zainteresować
Za co wysoka nagroda?
Poprosiliśmy burmistrza Mikołajewskiego o wypowiedź. Za co tak wysoką nagrodę przyznał. Stwierdził, że nie była ona za działalność kulturalną, a za porządkowanie spraw związanych m.in. funkcjonowaniem świetlic wiejskich w gminie. Bo – podkreślał - okazało się, że w tej dziedzinie jest wiele zaniedbań. Użył też argumentu, że 17 tys. zł to wcale nie jest najwyższa nagroda. Za jego poprzednika nagrody były większe, sięgały 29 tys. zł.
Więcej wiadomości z Koronowa i okolic na www.pomorska.pl/koronowo[/a]
Poprzedni burmistrz Stanisław Gliszczyński zaprzeczył jednak tym danym. -To absurd. Pracownicy zarządzający dostawali maksymalnie 15 tys. zł za całoroczną pracę. Nie zdarzyło się, by dyrektorzy jednostek organizacyjnych gminy dostali wyższą nagrodę niż około jednej pensji. Nie przypominam sobie nagrody w wysokości 29 tys. zł – powiedział w rozmowie z „Pomorską”
Pismo z ratusza
Z wypowiedzią poprzednika nie zgadza się Patryk Mikołajewski. Otrzymaliśmy obszerne pismo z koronowskiego ratusza.
- Pan Gliszczyński piastujący funkcję burmistrza w 2014 r. przyznał nagrody: ówczesnemu skarbnikowi gminy w łącznej wysokości 29 tys. zł, zastępcy burmistrza w łącznej wysokości 22,5 tys. zł i sekretarz gminy w łącznej wysokości 22,5 tys. zł, co jest łatwo weryfikowalne – informuje obecny burmistrz Koronowa.
Zaznacza przy tym, że w 2014 r. minimalne wynagrodzenie wynosiło 1.680 zł, zatem nagrody odpowiadały równowartości przynajmniej 13 wynagrodzeń minimalnych. Obecne nagrody nie przekraczają równowartości 4,6 wynagrodzenia minimalnego wynoszącego w 2020 r. 2600 zł.
Policzyliśmy. Nie 4,6 a dla prostego rachunku 5 krotność 2600 zł, wyszło 13 tys. zł. A nagroda przyznana dyrektor M-GOK to 17 tys. zł.
- Podtrzymuję to co powiedziałem. Nigdy nie przyznałem dyrektorom jednostek organizacyjnych gminy jednorazowo nagrody wyższej niż jedna pensja. Pracownicy zarządzający dostawali maksymalnie 15 tys. zł. – podkreśla Stanisław Gliszczyński. - W ciągu roku pracownicy byli nagradzani z różnych okazji. Być może, że jak zliczy się wszystkie kwoty, to będą sumy większe. Jakie? Nie pamiętam, dotyczy to roku 2014. Burmistrz Mikołajewski wskazuje skarbnika i zastępcę burmistrza. To kadra zarządzająca, której odpowiedzialność jest większa niż dyrektorów jednostek. Ale jeśli mamy zliczać wszystkie nagrody to tylko w grudniu 2020 r. wiceburmistrz Sławomir Marszelski otrzymał łącznie ponad 20 tys. zł nagród.
To Cię może również zainteresować
Nie będę nagradzał...
Patryk Mikołajewski w piśmie nawiązuje do wypowiedzi Czytelników zbulwersowanych faktem przyznania wysokiej nagrody dyrektor M-GOK w czasach pandemii, zaciskania pasa i zwolnień.
- Wyjaśniam, że okres pandemii wymaga wzmożonego wysiłku naszych pracowników, bo pomimo utrudnień zadania musiały być realizowane. Podjąłem decyzję, że w związku z trudnym okresem, rokiem pandemii, nie będę nagradzał pracy dodatkowymi nagrodami.
