Koronowo. Do kolekcji pacior z bursztynu

Pierwsi ludzie na terenie obecnego Rynku w Koronowie osiedlili się w pradziejach, w drugim i pierwszym tysiącleciu przed naszą erą. I była to ludność kultury łużyckiej. Do takich wniosków doszli archeolodzy, którzy w ostatnich tygodniach prowadzili na Rynku prace badawcze.

- W sumie zrobiliśmy 13 wykopów wyprzedzających budowę ciepłociągu - informuje "Pomorską" bydgoski archeolog Wojciech Siwiak. - Aż do chwili lokacji miasta, w 1368 roku na obecnym Rynku nic się nie działo. Dopiero po lokacji zaczęli się tu liczniej osiedlać ludzie. Odkryliśmy około półmetrową warstwę średniowieczną. Jest to warstwa próchnicza, składająca się m.in. ze ścinek drewna i odchodów zwierzęcych.

Ciekawe znaleziska to średniowieczny pacior z bursztynu oraz ciężarek rybacki do sieci. Archeolodzy znaleźli też kilka tysięcy fragmentów ceramiki naczyniowej. Przedmiotem dalszych badań będą odchody i kości zwierzęce. Pozwolą one ustalić czy historyczni mieszkańcy Koronowa hodowali już zwierzęta. Archeolodzy natknęli się m.in. na szable dzika.

Inna ciekawostka - podczas prac badawczych nie natrafiono na warstwy 16 czy 18 wieczne. - Czemu? Nie wiem. Może powodem jest upadek miasta, a może planowe działanie człowieka - zastanawia się Wojciech Siwiak.

Co archeolodzy znaleźli pod koronowskim rynkiem?

Obecnie na Rynku w Koronowie trwa budowa sieci kanalizacji deszczowej oraz ciepłociągu. W związku z budową ciepłociągu ziemia odsłaniana będzie także w rejonie ul. Tucholskiej i Sobieskiego. Archeolodzy zapowiadają, że będą się przyglądać tym pracom. Jeśli ekipy budowlane natrafią na coś interesującego, prace zostaną wstrzymane, by udokumentować znalezisko.