W pałacu mieszka siedem rodzin. Woda w piwnicy stoi od lat 70., kiedy to tąpnęła ziemia na pobliskiej Grabinie. I w pałacu mają teraz wodę wprost z Grabiny. Ściany są przez to potwornie zawilgocone. - Zrobisz remont i po roku gips spada, tak nasiąknięte wodą są ściany - mówią mieszkańcy.
W zeszłym roku w czasie kontroli wykazano, że więźba dachowa bije na alarm. Trzeba remontować. Natychmiast.
Ale o tym nie myśli nikt.
Białe kołnierzyki
- Przyjeżdżają tu co jakiś czas w garniturkach i lakierkach, interesują ich aniołki, by z dachu nie spadły, obiecują, że znajdą się pieniądze na remont kapitalny. Ale na słowach, komisjach, protokołach się kończy - mówią mieszkańcy.
Nie kręcili przecież "Czterech pancernych"
- Ba, nawet biskupi tu przyjeżdżają. A jak zawitała do nas wycieczka z Niemiec, to pytali, czy w tym naszym pałacu kręcili "Czterech pancernych" - mówi Kazimiera Mrozik-Gliszczyńska. Pani Kazimiera, a także rodzina Głogowskich mieszka tu od roku 1990. - Przez te lata nie zrobili nic. Trochę dachówek wymienili, ale spadają nam na głowy nadal, lecą też cegły, tynki spadają. Zwłaszcza od strony więzienia. Tam to strach nawet chodzić - mówi.
Na starych rycinach
Pałac opata zbudowany został w drugiej połowie XVII wieku. W Punkcie Informacji Turystycznej przy koronowskim rynku, którym kieruje Grzegorz Myk, przewodniczący Rady Miejskiej zobaczyć można XIX-wieczne ryciny i przedwojenne fotografie ilustrujące ówczesny stan pałacu opata. Był piękny.
Dlaczego nie pozostał takim do dziś?
Właścicielem jest Skarb Państwa. Czyli nikt. Zarządzał pałacem krótko Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Koronowie, potem zakład karny, od kilku lat Starostwo Powiatowe w Bydgoszczy, które administrowanie zabytkiem przekazało ZGKiM. - Od 15 lutego 2008 roku - mówi Adam Kęskrawiec, wicedyrektor przedsiębiorstwa komunalnego. - Czynsze lokatorskie, zgodnie z umową, przeznaczamy na bieżące utrzymanie obiektu. Przez dwa lata wymieniliśmy pompę odwadniającą piwnice, rozebraliśmy walący się komin, wykonaliśmy instalację elektryczną w kilku mieszkaniach, bo groziło pożarem. Uzupełniliśmy też brakujące dachówki, trzeba było ratować wieżyczkę, bo niewiele brakowało, by runęła. Nie jesteśmy właścicielem, więc nic więcej za pieniądze z czynszów nie możemy zrobić. Piszemy do starostwa, również w styczniu tego roku, o zabezpieczenie środków na większe remonty, ale pieniędzy na to nie otrzymujemy. W tej sytuacji chyba nie zdecydujemy się na administrowanie tym zabytkiem w przyszłym roku.
Chcą oddać gminie
- Gmina Koronowo jest zdecydowana przejąć ten zabytkowy obiekt - mówi starosta Kazimierz Krasowski. - 10 lutego zeszłego roku wystąpiliśmy do wojewody kujawsko-pomorskiego o wyrażenie zgody na przekazanie pałacu gminie. Czekamy na odpowiedź. Sądzę, że do czerwca sprawę załatwimy. Potrzebna będzie zgoda koronowskich radnych na przyjęcie pałacu w formie darowizny. Dodam, że wojewoda nie zgadza się, by mieszkania sprzedać lokatorom.
Gmina zadba o pałac? A co powiedzieć o konserwatorze zabytków, który zobowiązany jest dbać o zabytki? - Opat się w grobie przewraca - mówią mieszkańcy pałacu. Do tematu wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?