Wystawa prac plastycznych barcinianki Weroniki Zygmańskiej i jej przyjaciółek z Liceum Sztuk Plastycznych w Bydgoszczy, Monika Ciepluch i Maria Kustosz, miała być uzupełnieniem pokoleniowym wystawy, która miała miejsce w Barcinie w 2000 roku. Wówczas to ojciec Weroniki zorganizował wystawę o podobnej nazwie: "Grzegorz Zygmański i przyjaciele".
- O organizacji tej wystawy rozmawialiśmy z Weroniką już latem. Weronika jest osobą na wskroś nieśmiałą i trudno jej było zdecydować o wyborze miejsca wystawy, terminu, wyboru prac. Na w pełni samodzielną wystawę w tym miejscu było jeszcze troszeczkę za wcześnie. Zaproponowałam, by uzupełniła swoje prace pracami przyjaciółek - mówił Iwona Loose, dyrektor MGOKSiR-u. - Wystawa jest różnorodna. Ze względu na to, że jest pierwszą wystawą organizowaną w tym miejscu, pozwoliliśmy sobie wybrać te prace, które w tym miejscu się pomieszczą. Dominują na nie rysunki, fotografie i prace malarskie łączące rozmaite techniki.
- Dziękuję wszystkim, którzy przybyli na to spotkanie, a nie pozostali w domach, by oglądać telewizję i kolejny serial - zażartowała Weronika. Jej przyjaciółki podziękowały jej za zaproszenie do wzięcia udziału we wspólnej wystawie. Zebramni obdarowywali młode artystki kwiatami, oklaskami i przystąpili do podziwiania prac.
Pani dyrektor marzy się, by znaleźć pieniądze na doprowadzenie korytarza do takiego stanu, by wraz z głównym pomieszczeniem galerii stanowił integralną całość. Ogłosiła również konkurs na nazwę dla nowo otwartej galerii. Propozycja można zgłaszać osobiście w biurze MGOKSiR-u lub telefonicznie - 383-23-27.
