Przypomnijmy, że 2 grudnia kruszwiczanie znaleźli się w gronie protestujących pod sejmem. Sprzeciwiają się liberalizacji prawa geologicznego i górniczego, które ich zdaniem może spowodować masowe wysiedlenia i zablokować rozwój gmin.
- Nowe prawo ma pozbawić mieszkańców jakiejkolwiek możliwości decydowania o tym, czy w ich sąsiedztwie powstanie kopalnia węgla brunatnego. Będziemy mogli jedynie wyrazić opinię. To Warszawa będzie decydowała za nas - tłumaczył nam burmistrz Kruszwicy Tadeusz Gawrysiak, który również protestował pod Sejmem.
Demonstranci złożyli petycję skierowaną do Marszałka Sejmu RP, w którym apelują o zaangażowanie swojego autorytetu w celu odrzucenia nowelizacji Prawa geologicznego i górniczego.
Jak informuje nas burmistrz Gawrysiak, Marszałek przekazał petycję do sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.