Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kryptonim "Wybory 89". Jak działała SB?

(JZ)
ipn.gov.pl/Archiwum GP
Wnioski i meldunki służby bezpieczeństwa, zachowane w archiwach delegatury IPN w Bydgoszczy pokazują, jakie działania były podejmowane przed wyborami w czerwcu 1989 roku.
Najwięcej zachowanych dokumentów dotyczy byłego województwa włocławskiego. Te z bydgoskiego w dużej mierze zniszczono. Choć można się domyślać, że operacje o kryptonimie "Wybory 89" i "Senator" podejmowano w każdym z 49 ówczesnych województw.

Wniosek o wszczęcie sprawy obiektowej o kryptonimie WYBORY 89 włocławski WUSW (Wojewódzki Urząd Spraw Wewnętrznych, połączenie milicji z służbą bezpieczeństwa - dop. jz) złożył 5 maja 1989 r. Szef pionu do spraw SB uzasadniał, że wybory wymagają "szczególnej ochrony operacyjnej ze względu na zaistniałą w PRL po porozumieniach <> nową sytuację przewidującą legalne funkcjonowanie opozycji w polskim systemie politycznym".

W ramach tej sprawy przewidywano m.in. operacyjne uzyskanie danych o składzie personalnym komisji wyborczych, dążenie do wyeliminowania osób z nich osób znanych z negatywnych postaw, bieżące śledzenie i analizowanie propagandy prasowej i sugerowanie tematów w tej kwestii.

Bartłomieja Kołodzieja, włocławskiego kandydata na senatora, wysuniętego przez Komitet Obywatelski, objęto sprawą o kryptonimie "Senator". Jakie zadania postawiła sobie bezpieka? Meldunek z 18 kwietnia 1989 wylicza: rozpoznanie składu osobowego komitetu, opanowanie kanałów propagandy, podjęcie współdziałania z wydziałem operacyjnym SB, obniżanie autorytetu osób liczących się, neutralizowanie działań komitetu, próby wprowadzenia własnych źródeł.

Zobacz też: 24. rocznica pierwszych częściowo wolnych wyborów parlamentarnych [wideo]

Kamila Churska z delegatury IPN w Bydgoszczy wyjaśnia, że wśród akt dotyczących Bydgoszczy zachowały się głównie te, które dotyczyły Solidarnościowo-Opozycyjnego Komitetu Wyborczego. Jego kandydatem na posła był Stefan Pastuszewski, na senatora - Tadeusz Jasudowicz.

Dziś możemy poczytać relacje funkcjonariuszy SB ze zgromadzeń przed bazyliką, przemarszu przez miasto. Wiemy, że 1 maja 1989 A. Sengebusch nawoływał do zerwania sojuszu z ZSRR, nieznany mężczyzn żądał wycofania się z RWPG oraz Układu Warszawskiego, a także zniszczenia PZPR. Wiemy, że podczas przemarszu krzyczano "Wałęsa kolaborantem, Miodowicz dezodorantem", "Chodźcie z nami, dziś nie biją", "Więcej leków, mniej UB-eków", "Chcemy wodza, a nie osła". Sierżant Milak skrupulatnie notował, na której ulicy jakie hasła padały. Dostrzegł też, kto powiesił flagę "Solidarności" na budynku Biblioteki.


Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska