https://pomorska.pl
reklama

Księgowa stanęła przed sądem; wyłudziła 1,3 mln - i nie wie, na co je wydała

Alicja Wesołowska
fot. archiwum
Przez 9 lat podbierała pieniądze z kasy toruńskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzieci i Młodzieży. Wyłudziła w ten sposób ponad 1,3 mln zł. W środę nieuczciwa księgowa stanęła przed sądem.

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na podstronie www.pomorska.pl/torun

55-letnia Maria W, chciała dobrowolnie poddać się karze, ale sąd nie zgodził się na to. Kobieta odmówiła składania wyjaśnień na rozprawie, jednak wcześniej przyznała się przed prokuraturą, że przez 9 lat kradła pieniądze.

Jak zeznała przed prokuraturą: sposobów miała wiele. Dawała swoim współpracownikom do podpisania czeki in blanco, na których potem sama wypisywała kwotę do wypłaty. Czasami podsuwała pracodawcy do podpisania czek, na którym była mniejsza kwota - np. 500 zł. Ale przed oddaniem czeku do banku dopisywała z przodu cyfry i wybierała np. 2 500 zł. Dwa tysiące wpłacała na własny rachunek, 500 zł do kasy ośrodka.

Według śledczych księgowa robiła też przelewy na konta swoich synów oraz zwiększała sobie wynagrodzenie i przyznawała nagrody jubileuszowe. Tylko na przełomie kwietnia i maja 2003 r. dostała trzy takie nagrody i zaliczkę - łącznie ponad 15 tys. zł. Maria W. podkreśla, że działała sama i nie fałszowała żadnych podpisów.

Pierwszy raz Maria W. zabrała w ten sposób pieniądze w 2000 roku. Zeznała w prokuraturze, że miała trudną sytuację finansową i wzięła "cichą pożyczkę". Chciała ją szybko oddać, ale się jej to nie udało. - Chyba przyzwyczaiłam się do tego, że pieniądze łatwo przychodzą - zeznała w październiku przed prokuratorem. - Nikt się nie zorientował, nie musiałam nic oddawać.

Nieprawidłowości ujawnił dopiero zewnętrzny audyt w lutym zeszłego roku. Kontrolerów zaciekawił duży przelew z kasy ośrodka. Księgowa nie umiała go wyjaśnić. Prokuratura wszczęła postępowanie, a Maria W. została dyscyplinarnie zwolniona z pracy. Razem z nią - kierownik ośrodka.

Kobieta twierdzi, że nie wie, na co wydała astronomiczną sumę. Nie kupiła żadnych wartościowych nieruchomości czy samochodów. - Po prostu żyłam, nie zastanawiałam się, na co wydaję - zeznała w czerwcu w prokuraturze. - Raz czy dwa bylam z mężem na wycieczce we Włoszech, ale nic więcej.

Maria W. od lipca co miesiąc wpłaca ok. 500 zł. na konto ośrodka. Spłaciła w ten sposób ok. 7 tys. zł. Grozi jej 10 lat więzienia.

Wybrane dla Ciebie

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Po skończeniu 65 lat nie przegap tych 7 dodatków do emerytury. Oto co ci przysługuje

Po skończeniu 65 lat nie przegap tych 7 dodatków do emerytury. Oto co ci przysługuje

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska