Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto będzie rządził kortami w Toruniu?

Katarzyna Fus
Fot. sxc
Dla klubu Start- Wisła nadchodzą niepewne czasy. Gospodarzem na kortach na Skarpie będzie bowiem Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, a nie jak dotąd klub.

Wszystko dzieje się zgodnie z prawem, bo według zapisów to właśnie miejska instytucja ma sprawiać nadzór nad obiektami, które wybudowane są z budżetu gminy. Tyle tylko, że kluby tracą kontrolę nad własną działalnością i pozostają niejako na łasce nowego gospodarza. To niepokoi klub "Start Wisła", który od wielu lat pozostawał jedynym zarządcą kortów tenisowych przy al. Solidarności.

Dotąd mówiło się o tym, że przeprowadzka do wschodniej części miasta, będzie oznaczała tylko przeniesienie istniejących obiektów. Jednak tak samo jak w przypadku innych przedsięwzięć, np. budowy nowego stadionu żużlowego, miasto wykonuje pewną inwestycję, wobec czego przez następne pięć lat, to MOSiR będzie administrował tymi obiektami.

Co będzie później? Jeszcze nie wiadomo. Ale dziś, przynajmniej w klubie tenisowym nastroje nie są zbyt optymistyczne.

Bez pisemnych gwarancji

Klub od wielu lat dzierżawił grunt pod korty od miasta. Był tym samym jedynym gospodarzem, który miał wpływ na to, jak one funkcjonują.

- Wielokrotnie pytaliśmy podczas rozmów z miastem o to, jaka będzie nasza rola na nowym obiekcie - mówi Jacek Szczepanik, kierownik klubu. - Dostaliśmy słowne zapewnienie, że nasza siedziba zostanie przeniesiona, ale jak dotąd nie otrzymaliśmy formalnego, pisemnego zapewnienia, że rzeczywiście tak będzie.
Dotąd nie zostały też rozwiane wątpliwości klubu dotyczące majątku, który ma być przeniesiony na Skarpę. Chodzi np. o trybuny oraz inne urządzenia.

- Skoro tamte korty nie będą naszą własnością, to jakim prawem rozporządza się naszym mieniem? - pyta Szczepanik.

Kluby nie stracą

Władze MOSiR-u uspokajają. - Sytuacja Wisły się nie zmieni - zapewnia Zbigniew Jaskólski, rzecznik MOSiR-u. - Nadal będą gospodarzem. Rozmawiamy w tej sprawie z klubem, jednak konkretne ustalenia nastąpią prawdopodobnie po świętach.

Co więcej, taka polityka władz Torunia, jak przekonuje MOSiR, jest nie tylko wygodna dla klubów, bo zdejmuje ciężar części odpowiedzialności za obiekt sportowy.
Ośrodek i miasto jest także gwarantem, że nawet jeśli dany klub splajtuje, obiekt nie popadnie w ruinę.

Polityka niby słuszna, tyle że - chociażby patrząc na stan skateparku przy Tor-Torze - można mieć wątpliwości, czy rzeczywiście miejska instytucja da sobie radę z prowadzeniem wszystkim obiektów? Czy ta strategia będzie służyć sportowi? Oby, bo jak mawiają łatwiej niszczyć, niż budować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska