Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami lokalnych struktur Nowoczesnej, wiceprzewodniczący Kamil Heyka złożył do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargę kasacyjną od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy. Sąd uznał, że grudziądzki szpital nie musi ujawniać informacji o tym, kto zapłacił za galę w teatrze.
Przypomnijmy, że chodzi o majową uroczystość z okazji 160. rocznicy narodzin i 100. rocznicy śmierci dra Władysława Biegańskiego, patrona lecznicy. W uroczystości uczestniczyło ok. 440 osób, a główną atrakcją był występ Waldemara Malickiego. Wszystko kosztować miało 113,8 tys. zł.
Sąd: - Szpital w Grudziądzu może chronić sponsorów
Marek Nowak, dyrektor grudziądzkiego szpitala konsekwentnie zapewnia, że pieniądze na galę wyłożyli sponsorzy.
Działacze Nowoczesnej uważają, że - wbrew wyrokowi sądu - mają prawo znać wykaz sponsorów oraz wysokość ich wkładu finansowego. - Dyrektor Nowak powołuje się na tajemnicę przedsiębiorstwa, a sąd zaakceptował to tłumaczenie - wyjaśnia Kamil Heyka, który dodaje, że Nowoczesna nie zgadza się z taką interpretacją przepisów. - Jeśli przedsiębiorca wpłaca pieniądze na konto szpitala, to stają się one środkami publicznymi. Obywatele mają prawo wiedzieć co się z nimi dzieje - mówi. - Nie wiemy czy te pieniądze nie pochodzą od firm działających w branży medycznej i czy w ramach umowy nie oczekują czegoś w zamian od szpitala? Taka jest przecież definicja sponsoringu - wyjaśnia Heyka.
Pospieszny do Kultury odcinek 23