- Chodzi konkretnie o trasę Chełmno-Bydgoszcz przez Czarże. Jeździł autobus Arrivy. To połączenie było od 40 lat i nagle, od 1 stycznia, autobus się nie pojawił - opowiada pani Patrycja z Kokocka. - Wiele osób nie może dojechać do pracy, jak ja. A jestem zatrudniona w bydgoskiej firmie, która szyje maseczki i fartuchy dla medyków. Nie chcę stracić roboty. Jakoś muszę dojechać, na razie jestem na urlopie, bo autobusu o godz. 5.20., którym dojeżdżałam do firmy, jak wiele innych osób, nie ma. Mój sąsiad jeździ kilkanaście kilometrów rowerem do Unisławia, by wsiąść do autobusu do pracy. To jest chore.
Dlaczego zawieszono połączenie Chełmno-Bydgoszcz?
Rzeczywiście, z przyczyn operacyjnych, połączenia na linii Chełmno-Bydgoszcz zostały zawieszone na tę chwilę, do odwołania” - odpisała nam Joanna Parzniewska, rzecznik prasowy spółki Arriva. - Za wszystkie utrudnienia i niedogodności pasażerów najmocniej przepraszamy. Dołożymy wszelkich starań, by połączenia zostały przywrócone w możliwie najszybszym terminie, o czym będziemy informować.
I już mamy bieżące informacje. - Autobusy na tej trasie zostały przywrócone od wtorku, 2 lutego - powiedziała nam Joanna Parzniewska.
Przypomnijmy przy okazji, od 18 stycznia odwieszono też połączenia kolejowe na dwóch liniach Laskowice-Czersk i Chełmża-Bydgoszcz.
- Zostały przywrócone mimo, że przedłużono obostrzenia i młodzież nie wróciła do szkół od 18 stycznia, a w trybie stacjonarnym powróciły na razie jedynie dzieci klas I-III szkół podstawowych - poinformowała Beata Krzemińska, rzecznik marszałka naszego województwa.
- Jednak trwająca epidemia COVID-19 i wprowadzone w związku z tym obostrzenia martwią, ponieważ podróżnych jest mniej (średnio o 40 proc) i w efekcie będziemy musieli pokryć straty wynikające z mniejszej ilości sprzedanych biletów - dodała Krzemińska.
Nadal można zgłaszać uwagi dotyczące obecnego rozkładu jazdy pociągów pod dedykowanym adresem e-mailowym: konsultacjerozkladu@ kujawsko-pomorskie.pl.
- Pracujemy nad możliwie najlepszymi rozwiązaniami w sprawie kolei - tłumaczy Krzemińska: - Samorząd województwa, który od wielu lat jest promotorem publicznego transportu zbiorowego, w tym kolei, po wielomiesięcznych trudnych negocjacjach, został zmuszony do podpisania niesatysfakcjonujących umów z operatorami kolejowymi. Z tego powodu niektóre połączenia zostały zawieszone, a linie te obsługuje autobusowa komunikacja zastępcza.
Jak mam dojechać do pracy?
Oto tymczasem głosy mieszkańców regionu w sprawie kolei: „Nie ma żadnego połączenia z Torunia do Bydgoszczy tak, aby zdążyć na godzinę 6.00 do pracy”. Proszę o opisanie tej sytuacji” - alarmuje nasz Czytelnik.
- „Ktoś, kto układał ten rozkład i zabrał ludziom możliwość swobodnego dojazdu do pracy na czas, popełnił zbrodnię wymierzoną w społeczeństwo. Jeśli władze regionu twierdzą, że połączenia nie są rentowne, to niech same rozwożą ludzi do firm, albo niech dadzą im zajęcie w miejscu zamieszkania”.
Polecamy także: Kujawsko-Pomorskie. "Likwidują pociągi, ale... nie wszystkie zastąpią autobusy"
Inny sygnał: „Urząd marszałkowski zabrał ponad 40 procent pociągów Regio z Inowrocławia do Torunia i do Bydgoszczy. To hańba! Jako osoba niepełnosprawna w stopniu znacznym nie mam czym dotrzeć do Torunia na zabiegi i do Bydgoszczy na kontrole do szpitala wojskowego”.
Tego nie rób w pociągu. Za takie rzeczy grozi mandat a nawet...
