zoabcz wideo - kary dla pijanych kierowców
Auto na sprzedaż można tak „odpicować”, że niedoświadczony w tych niuansach kupujący nie zorientuje się w kamuflażu i towar weźmie „z pocałowaniem w rękę”, bo niby okazyjnie. Potem, gdy coś zacznie się psuć, gdy samochód trafia w ręce uczciwego i solidnego mechanika, „kwiatki” wychodzą na jaw.
To też może Cię zainteresować
W Polsce dokonywanych jest każdego roku ok. 2,5 mln transakcji kupna - sprzedaży samochodów używanych. Okazuje się jednak, że kupujący coraz częściej wyrażają wątpliwości co do uczciwości sprzedających. Ich zdaniem opisy pojazdów w ogłoszeniach są podrasowane, a rzeczywisty stan techniczny jest zwykle gorszy.
To też może Cię zainteresować
Mechanik radzi
- Aby się nie naciąć, kupujący powinien sprawdzić stan kierownicy, podłokietników, pedałów, czy gumki nie są zanadto starte – radzi Daniel Łuczak, mechanik z firmy Auto-Rafmar Bydgoszcz. - Warto sprawdzić, czy po odpaleniu silnika, gdy silnik jest jeszcze zimny, z rury wydechowej nie wydobywa się czarny dym. Podobnie podczas dynamicznego przyspieszania z prędkości 20-30 kilometrów na godzinę. Zwróćmy uwagę także na to, czy z silnika nie wydobywają się niepokojące dźwięki, coś nie stuka, jak reaguje dźwignia zmiany biegów bądź automatyczna skrzynia biegów. Wreszcie wiele o stanie samochodu powiedzą nam opony opony - jeśli są zdarte po jednak stronie, to sugeruje naruszenie geometrii samochodu.
Daniel Łuczak radzi także sprawdzić zachowanie auta podczas jazdy na równym asfalcie - trzymając luźno kierownicę sprawdzamy, czy pojazd nie zbacza w prawo lub lewo z toru jazdy.
Oczywiście największą gwarancję dobrego zakupu da nam obecność i rada doświadczonego kierowcy, najlepiej zawodowego mechanika lub biegłego z zakresu techniki samochodowej.
