Kwaśniewski znów w grze. Na razie

- Jaką partię usiłuje rozegrać Aleksander Kwaśniewski?
- Kwaśniewski nie wyklucza ubiegania się o mandat posła do PE. Jednak raczej nikt nie wierzy, że mandat posła do PE jest obecnie szczytem ambicji osoby, która przez 10 lat sprawowała najwyższy urząd w ważnym państwie Europy. Wydaje się, że celem Kwaśniewskiego są znacznie bardziej prestiżowe stanowiska w administracji UE, choć eurowybory to jeszcze zbyt mała trampolina.

- Rolę emisariusza wykonał Marek Siwiec, a to by mogło świadczyć, że Palikotowi jedynie wydaje się, że gra, podczas gdy naprawdę jest rozgrywany.
- Kwaśniewski w trakcie swoich kadencji prezydenckich i po ich zakończeniu w mniej lub bardziej zakamuflowany sposób wspierał w wyborach kandydatów SLD. To gra w sferze symbolicznej. Dla Palikota akurat nie jest ważne jaką pozycję zajmuje w tej układance. Chce wygrać w konkurencji o symbol polskiej lewicy, a tym samym ulokować się w pozycji nadrzędnej w relacjach z Leszkiem Millerem.

Przeczytaj również: Aleksander Kwaśniewski wraca do polityki?

- To Kwaśniewski podpisywał konkordat, trudno będzie mu się wpisać w palikotowe happeningi.
- Kwaśniewski jako prezydent miał wysoki poziom koncyliacyjności i potrafił współpracować zarówno z lewicą, elitami postsolidarnościowymi, jak i z hierarchami Kościoła katolickiego. Jednak "palikotowe happeningi" od teraz będą oddziaływać na wizerunek byłego prezydenta, więc lider trzeciej siły w parlamencie musi zdawać sobie sprawę, że nie gra wyłącznie na konto swojej formacji.

- Gdzie w tym wszystkim Miller? Czeka na swoją kolej?
- Leszek Miller zdaje sobie sprawę, że do wyborów jeszcze daleko. Widzi, że formuła Ruchu Palikota powoli się wyczerpuje, co może sprzyjać wzrostowi społecznego zapotrzebowania na lewicę umiarkowaną. Jeżeli jednak zrodzony w ostatni piątek projekt nie ulegnie erozji - Miller musi być świadomy tego, że SLD nie powtórzy dość przyzwoitego rezultatu z 2009 r. (7 mandatów w PE).

- Jaki scenariusz pan przewiduje?
- Przewodniczący SLD będzie czekał na rozwój wydarzeń, gdyż historia pokazała, że wiele inicjatyw Kwaśniewskiego nie wyszło poza fazę projektu, a inne były prezydent przestał wspierać. Jednak reguły rywalizacji do PE nie sprzyjają małym podmiotom i w przypadku skuteczne instytucjonalizacji inicjatywy Kwaśniewskiego, Siwca i Palikota, w interesie Sojuszu będzie zgoda na tworzenie z tymi podmiotami wspólnego komitetu.