Do Marii Scheffler przyszedł list. Otwiera, patrzy a w środku zdjęcie jej samochodu i pismo wzywające ją, właścicielkę auta, do zapłaty 200-złotowego mandatu. Auto mknęło przez Świecie z prędkością 88 km na godzinę. - Myślałam, że męża oskubię. Zawsze mu mówiłam, że za szybko jeździ. No i proszę! Niech ma. Kazałam mu zapłacić z własnej kasy i cieszyć się, że górnych widełek - 300 złotych - straż mu nie dała.
Sąd rychliwy
Pani Maria o sprawie zapomniała. Uznała, że małżonek wywiązał się z obowiązku poddania się grzywnie. Po kilku tygodniach listonosz zapukał do drzwi jej mieszkania. - No myślałam, że mnie jasny szlag trafi na miejscu. Dostałam wyrok! Sąd w Świeciu mnie skazał! No to postanowiłam mężowi głowę ususzyć. Już mu się miało nieźle dostać!
Kobieta przyjrzała się jednak wyrokowi dokładnie i o mało nie zemdlała. Grzywna wyrokiem umocowana wynosiła... 100 złotych. - Nie mogłam uwierzyć. Jak to jest, że straż daje 200 złotych, a sąd tylko 100 złotych? Za to samo przecież. I to bez obciążania kosztami procesu!
Tym razem mężowi pani Marii się upiekło, nawet go przytuliła, za to że nie poddał się każe strażników ze Świecia.
I jak się okazuje to nic dziwnego. Straż Miejska posługuje się taryfikatorem, sąd daje karę według uznania sędziego. I wyroki są niezawisłe i podlegać dyskusji nie powinny.
Lepiej płać od razu
Policjanci i strażnicy miejscy pracujący w powiatach skarżą się jednak na wyroki sądów - oczywiście nieoficjalnie. - Dajemy mandat 500 złotych, kierowca nie płaci, a sąd mu daje 100 złotych i jeszcze nie chce zwrotu kosztów - mówi jeden z nich. - To potem się nam w twarz śmieją. To bez sensu.
Komendant straży Miejskiej w Świeciu jest jednak przekonany, że przypadek męża pani Marii jest wyjątkiem. - Lepiej nie ryzykować. Z mojego doświadczenia wynika, że zazwyczaj sąd daje wyższe kary - mówi Roman Witt.
Nam najdziwniejsze wydało się, że sąd nie ustalił miejsca pracy pirata drogowego, nie poznał jego sytuacji materialnej i w ciemno założył, że jest człowiekiem tak biednym, że na pokrycie kosztów pracy sądu go nie stać. - To nic dziwnego - mówi prof. Marian Filar, prawnik, poseł LiD. - Sąd może ustalić niższą karę. A że nie rozpoznano sytuacji materialnej sprawcy wykroczenia? Pewnie chodziło o to, by sprawa była zakończona szybko i skutecznie. Alternatywą jest długie postępowanie - długie i wnikliwe... No cóż. Jak to mówi stare rosyjskie przysłowie: "Nie da się rubla zarobić i cnoty nie stracić".
Czy pan Scheffler przestrzega ograniczeń prędkości? Mówi, że tak, bo bardzo przejął się karą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce