Dodaje również, że dotyczy to i spraw karnych, w których wobec oskarżonego występuje zagrożenie karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Sytuacja nie dotyczy tylko bydgoskich ławników, bo wynika, m.in. z nowelizacji ustawy przyjętej 25 maja, a w czerwcu podpisanej przez prezydenta Andrzeja Dudę. Ustawa reorganizująca pracę sądów na czas pandemii (i rok po niej) weszła w życie 3 lipca. Ławników niepokoją, m.in. takie jej zapisy:
"W okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich (...) rozprawę lub posiedzenie jawne przeprowadza się przy użyciu urządzeń technicznych
umożliwiających przeprowadzenie ich na odległość z jednoczesnym bezpośrednim przekazem
obrazu i dźwięku (posiedzenie zdalne), z tym że osoby w nim uczestniczące, w tym członkowie składu orzekającego, nie muszą
przebywać w budynku". Ponadto "w pierwszej i drugiej instancji sąd rozpoznaje sprawy w składzie jednego".
Ławnicy boją się, że tak już może zostać
- Tak zawoalowane i ukryte zmiany dają nam prawo domniemać, że ustawowe wprowadzenie zmian w KPC utrwali się na zawsze i zredukuje ławników z sądów powszechnych o ok. 4 000 ławników pod pretekstem pandemii - zwracają uwagę ławnicy zrzeszeni w Krajowej Radzie Sędziów Społecznych.
Ławnicy OS w Bydgoszczy protestują przeciwko ustawie która ogranicza ich udział w orzekaniu mówiąc wprost, iż ich zdaniem doszło do złamania Konstytucji RP. - Przeciwstawiamy się usuwaniu przedstawicieli społeczeństwa z wymiaru sprawiedliwości przez nie przemyślane działania władz ustawodawczych i wykonawczych - mówi Benedykt Partyka. - Nie zrobiono tego w 2020 roku, gdy w Polsce chorowało na COVID 19 ponad 25 tysięcy osób. Wtedy też występowaliśmy w sądach w niepranych od dawna togach, mimo iż wielokrotnie wnioskowaliśmy do sądu o przeprowadzenie czyszczenia. Odpowiedź była ta sama - brak pieniędzy. A uczyniono to, kiedy dzienne zachorowania utrzymują się na poziomie około 100 osób. Mam na myśli województwo kujawsko-pomorskie. Ponadto o tym, że wiele spraw będzie odbywało się bez naszego udziały, dowiedzieliśmy się nie od prezesów sądu, ale od sędziów orzekających. Nikt z nami, ławnikami tego nie konsultował.
To Cię może też zainteresować
Ławnicy w polskim systemie wymiaru sprawiedliwości pełnią funkcję społeczną, między innymi podpisując się na protokołach rozpraw. Otrzymują wynagrodzenie w wysokości 127 zł za dzień zasiadania w składach orzekających w sprawach cywilnych i karnych. Przysługuje im dodatek za dojazdy do sądu w wysokości 12 zł. - To często jedyna możliwość zdobycia dodatkowych środków na życie przez nas. Wielu ławników to, np. byli nauczyciele - mówi Partyka.
- Byliśmy zaakceptowani przez Radę Miasta Bydgoszcz oraz inne rady miejskie i gmin - dodaje przewodniczący rady bydgoskich ławników podkreślając, że jak poprosili organy uchwałodawcze o wsparcie inicjatywy oddolnej w sprawie nowelizacji ustawy.
