Lekarz dla Wałdowa

Dotrzymał słowa

Długo trwało, zanim znalazła się polska rodzina z Kazachstanu, która odpowiadała wymaganiom sępolan. Od początku było wiadomo, że mieszkanie w Wałdowie jest dla repatriantów, ale pod warunkiem, że w ich gronie będzie lekarz. Udało się, przed kilkoma miesiącami student medycyny Oleg Zubariew zgodził się na pracę w "Bonusie" i leczenie pacjentów w ośrodku w Wałdowie. Słowa dotrzymał i wraz ze swoimi bliskimi jest już w drodze do Polski. W Wałdowie zamieszkają z nim jeszcze cztery osoby. Babcia Eugenia Warszalewska już od 2003 r. jest repatriantką i mieszka w Krakowie, ale chce zamieszkać razem z wnukiem.

Trzy pokoje i gabinet

Jutro Hanna Sobiechowska z Urzędu Miejskiego w Sępólnie jedzie do Poznania, skąd odbierze Olega Zubariewa, jego mamę Irinę Bereżyńską, ojczyma Konstantego Szewczenkę i przyrodniego brata Mikołaja Szewczenkę. Mama jest technologiem żywności, ojczym emerytowanym pilotem, a brat ekonomistą, który skończył właśnie studia lingwistyczne i może uczyć angielskiego i francuskiego. - Czeka na nich 70-metrowe mieszkanie - mówi Hanna Sobiechowska. - Trzy pokoje, kuchnia, łazienka. Zrobiliśmy generalny remont, wyposażyliśmy nawet w garnki, żelazko i odkurzacz. A na Olega gabinet lekarski.

Staż w "Bonusie"

Gmina pomoże im w załatwieniu formalności, czyli pozwolenia na pracę. Załatwi Olegowi Zubariewowi nostryfikację dyplomu i staż w "Bonusie". - Babcia ma emeryturę, a pozostali przez trzy miesiące będą otrzymywać pieniądze na zagospodarowanie, ale będziemy też starać się, aby pozostali nasi repatrianci dostali pracę - zapewnia Sobiechowska. - Mam nadzieję, że znajdzie się pracodawca, który zechce skorzystać z 20 tys. zł dotacji na stworzenie miejsca pracy rodakowi z Kazachstanu.