Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leszek Redzimski, kandydat na burmistrza Chojnic: - Opublikuję sprostowanie

Anna Klaman
Anna Klaman
Anna Klaman
Burmistrz Arseniusz Finster pozwał Leszka Redzimskiego, swojego rywala w wyborach. W trybie wyborczym. Słupski sąd nakazał sprostowanie części wypowiedzi. Do dziś Redzimski mógł złożyć zażalenie. - Nie złożę - powiedział nam już wczoraj.

Sprostowanie ma ukazać się do jutra w "Gazecie Pomorskiej" i na profilu facebookowym Leszka Redzimskiego. Tak zdecydował wczoraj Sąd Okręgowy w Słupsku. Nakazał opublikowanie sprostowania: - "Leszek Redzimski, kandydat na burmistrza miasta Chojnic z ramienia KKW Leszka Redzimskiego, oświadcza, że rozpowszechnione przez niego informacje, iż podległa burmistrzowi miasta, kandydatowi na burmistrza - Wszechnica świeci pustkami, a koszt utrzymania budynku to prawie 2 mln zł w skali roku i nie było woli współpracy między burmistrzem a zarządem Spółdzielni Mieszkaniowej są nieprawdziwe.

- Nie wniosę zażalenia - powiedział nam wczoraj Leszek Redzimski. - Cztery zarzuty zostały oddalone, trzy uznane. To mnie umiarkowanie satysfakcjonuje, bo treścią kampanii nie są sądy. Ciekawe jest uzasadnienie postanowienia sądu, które udostępniłem na moim profilu.
"Gazeta Pomorska" przytoczyła słowa, które padły na konwencji wyborczej Leszka Redzimskiego. Burmistrz wystąpił do rywala o sprostowanie, a że ten odmówił, w poniedziałek złożył wniosek do sądu w trybie wyborczym. Wczoraj konkurenci spotkali się w Słupsku.

Sąd odrzucił część zarzutów podniesionych przez burmistrza, jak ten, jakoby chojniccy urzędnicy z ratusza wysyłali często odpowiedzi na pisma w ostatnim dniu urzędowego terminu ich załatwienia. Sędzia Hanna Kaflak- -Januszko uznała, że Redzimski tak "akcentował własny model, który ma poprawić przyspieszenie rozpatrywania spraw.
Natomiast podniesiona kwestia, jakoby w mieście obowiązywały niekorzystne zasady wypożyczeń pomieszczeń dla stowarzyszeń, w opinii sądu "była dozwoloną oceną w granicach możliwej krytyki przyjętych rozwiązań". Sprostowanie ma dotyczyć wypowiedzi na temat Wszechnicy. Leszek Redzimski powiedział: "Wszechnica świeci pustkami", a "koszt utrzymania budynku to prawie 2 mln zł w skali roku". Dodajmy, budynek w części frontowej od ul. Sukienników, tzw. stary szpital, który należał do miasta, został sprzedany, a miasto wynajmuje pomieszczenia. Burmistrz, składając pozew, argumentował, że koszty utrzymania to tylko 350 tys. zł.

Sąd: - "Komunikat (Leszka Redzimskiego - red.) był zwięzły i ścisły, a przez to sprawiał wrażenie przekazującego informację, iż budynek jest niezagospodarowany, a koszty jego utrzymania są znaczne... Burmistrz komentuje: - Owszem, wydatki łącznie z kosztem funkcjonowania instytucji, np. wynagrodzeń pracowników biblioteki to 1 mln 957 tys. zł, ale koszty utrzymania, a więc ogrzewania, prądu itp. to 350 tys. zł.

300 Plus - wszystko, co musisz wiedzieć o programie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska