O powstaniu zespołu zadecydował przypadek - przed III Konkursem poezji kaszubskiej nauczycielka tego języka w KLO Felicja Baska-Borzyszkowska rzuciła hasło, by zagrać coś z tej okazji po kaszubsku. Od tego się zaczęło, a że część zespołu miała już sporo doświadczenia, bo grywała na weselach i innych imprezach, więc nie skończyło się tylko na jednym występie. Nazwę wymyślili nauczyciele z KLO, najbardziej główkowali Bartek Konieczny i Felicja Baska-Borzyszkowska. Tak powstała "Kompania Dżdżownic".
Od Kartuz po Brusy
W kapeli są: wokalistka Damroka Kwidzińska z Kartuz, skrzypaczki Ewelina Pryba, Justyna Ziółtkowska i Weronika Kloske, grający na gitarze solowej i akordeonie Łukasz Dziemiński z Dziemian, Marek Rodzeń - gitara solowa i wokal, Karol Zakrzewski - gitara basowa oraz Robert Krenski - perkusja i wokal.
Trudno się spotkać
Jak przyznają, najtrudniej jest im się spotkać na próbach, bo tylko część zespołu to rodowici bruszanie. Ćwiczą więc w kratkę, mając świadomość, że trzeba jeszcze sporo popracować, by koncertować nie tylko w Brusach.
Piszą i komponują
Muzykę piszą sami, są też autorami tekstów, ale korzystają także z poezji kaszubskiej. Tak zaśpiewali słynny "Alfabet kaszubski", że nogi same rwą się do tańca. Na razie nie mają na swoim koncie poważniejszych sukcesów, ale już zauważeni przez Starostwo Powiatowe w Chojnicach i zgłoszeni do Pomorskiej Nagrody Artystycznej. - Za wcześnie - śmieje się Marek Rodzeń. - Czeka nas jeszcze dużo roboty.
Nagrali płytę
Zespół może się już pochwalić płytą CD, którą można nabywać w KLO i w sklepach w Brusach. Marzeniem jest teraz współpraca z radiem Gdańsk i z gdańską telewizją. - Początki już były - podkreśla Rodzeń. - Teraz musimy przysiąść fałdów i spróbować pokazać się innej publiczności.
Licealna kompania
Maria Eichler

"Kompanijo Wadzeboków" podczas koncertu w Kaszubskim Lo w Brusach
W ubiegłym roku w Kaszubskim Liceum Ogólnokształcącym zawiązał się zespół "Kompanijo Wadzeboków", który szturmem zdobył młodą publiczność, grając w rytmie rocka kaszubskie teksty.