https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Liga Narodów. Zasłużona porażka z Włochami. Reprezentacja wygwizdana

Rafał Musioł
Drużyna Jerzego Brzęczka uległa reprezentacji Włoch 0:1
Drużyna Jerzego Brzęczka uległa reprezentacji Włoch 0:1 Lucyna Nenow / Polska Press
Liga Narodów. W porównaniu z wrześniowym meczem w Bolonii reprezentacja Polski zanotowała wyraźny regres. Na Stadionie Śląskim dominującą stroną byli Włosi i już do przerwy mogliśmy przegrywać trzema bramkami. Gola straciliśmy jednak dopiero w doliczonym czasie gry. Minimalną porażkę w dużej mierze zawdzięczamy dobrze dysponowanemu Wojciechowi Szczęsnemu. Polska spadła z dywizji A Ligi Narodów.

Tym razem z trybun Kotła Czarownic wspierało kadrowiczów mniej kibiców niż w czwartek. Wpływ na taki stan rzeczy miała niewątpliwie pora rozgrywania spotkania. Późny niedzielny wieczór nie był z pewnością optymalnym rozwiązaniem.

Jak się okazało optymalne nie było także ustawienie zespołu. Błyskawicznie stało się jasne, że rywale z uwagą odrobili lekcję zaprezentowaną im przez Portugalczyków (być może selekcjoner Italii zrobił profesjonalną analizę, a nie zajmował się występami reprezentacji w innych kategoriach wiekowych) i już po niespełna minucie Jorginho z 20 metrów huknął piłką w poprzeczkę nad głową Wojciecha Szczęsnego.

Polacy w odpowiedzi na kombinacyjną grę przeciwników postawili na najprostszy wariant - próbę długich podań do napastników. W efekcie na trybunach niemal od razu powstała mieszanka dopingu i gwizdów, a sam selekcjoner, podobnie jak kilkadziesiąt godzin wcześniej, wdawał się w dyskusję z sędzią technicznym, nerwowo popijał wodę i gestykulował do zawodników, ale to ręczne sterowanie nie miało wpływu na wydarzenia. Włosi grali w piłkę, Polacy próbowali im przeszkadzać, na bohatera spotkania wyrastał Wojciech Szczęsny, a Lorenzo Insigne z 5 metrów jako drugi trafił w poprzeczkę. Zdesperowani kibice w 41 minucie odśpiewali hymn, który jak zawsze w takich okolicznościach zabrzmiał dość absurdalnie, ale do przerwy utrzymał się wynik bezbramkowy.

Po niej Brzęczek, tak jak w czwartek, ale wcześniej, wprowadził do gry Kamila Grosickiego i Jakuba Błaszczykowskiego. Znów przyniosło to ożywienie gry, ale i pytanie dlaczego nie był to wariant od początku? Niewiele przecież brakowało, by skrzydłowi weszli na murawę przy skrajnie niekorzystnym wyniku. Dzięki nim mecz jednak się wyrównał, a po serii kolejnych zmarnowanych przez Włochów okazji (między innymi prawie weszli do naszej bramki, ale sędzia zauważył minimalnego spalonego) swoją piłkę meczową miał Arkadiusz Milik, który spudłował w kapitalnej sytuacji dobijając strzał Grosickiego.

Kibice gromko domagali się wejścia Piątka, ale w zamian zobaczyli... Artura Jędrzejczyka, który niechcący otrzymał potężną porcję gwizdów. Wszystko stało się jasne: celem była obrona punktu. Nic z tego nie wyszło. W doliczonym czasie gry Włosi po rzucie rożnym wepchnęli piłkę do polskiej bramki! Ich zwycięstwo było w pełni zasłużone.

Piłkarz meczu: Marco Verratti
Atrakcyjność meczu: 5/10

LIGA NARODÓW w GOL24

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
SonoL
Widze, ze Pan NAIWNICKI dal kciuk w dol.
Naiwni i NAIWNICCY musza sie pokazac bo slono zaplacili za bilet
na"wspanialy" mecz POLONIA - ITALIA (od 70 do 180 zlotych).
Wielkie brawa za Twoje komentarze CAPITALO.
Pozdrowienia od Legii
A
Arkadio
Dno Dno!! Mecz oglądałem w tv to normalnie aż mnie oczy piekły patrząc na to boisko co nasi piłkarze wyprawiali!! W trybie natychmiastowym zwolnić trenera! Pan trener kompletnie nie ma pomysłu na tą drużynę!! Zero taktyki PIĄTEK na ławie który jako jedyny strzela bramki??? O co tu chodzi? Błaszczykowski i Grosicki w klubie nie grają a reprezentacji grają!! Brawo dla Trenera! Przypomnę że Piątek król strzelców w seria A cały mecz na ławce!! Gdzie tu logika?!?! Rzadamy zmiany trenera koniec z tym KABARETEM!!!!
l
luki
Lepiej przekazać pieniądze na mecze siatkówki,niż oglądać taką żenade na boisku, starym ;gwiazdom z reklam' już nie chce się grać
a
amator mtb

Piłka nożna to jedyny sport w którym nie mamy medali MŚ czy ME od 1982 r .Paraolimpijczycy czy osoby niepełnosprawne mają więcej medali i o nich nikt nie pisze . Proszę więcej nie promować tego gówna.

G
Gość
W dniu 15.10.2018 o 00:26, zdziwiony napisał:

Polska reprezentacja odniosła zasłużone moralne zwycięstwo i tego zaszczytu nikt naszym orłom nie odbierze!. Jeżeli zajdzie taka konieczność, to Sejm podejmie stosowną uchwałę i każdy, kto będzie twierdził, że to była porażka - będzie ścigany na mocy prawa, o co zadba IPN! Polska nie po to wstała z kolan aby jakieś makaroniarze śmieli twierdzić, że odnieśli zwycięstwo.

Premier rządu mającego tak wysokie poparcie społeczne powiedział dobitnie "my nie haratamy w gałę". No i piłkarze wykonali rozkaz.

Naszym sportem narodowym będą pielgrzymki - co było widać po tempie ruchu w jakim nasi piłkarze chodzili po boisku.

K
KibiC
Prezes Boniek wybrał najpierw swojego Nawałkę, jaki był taki był ale inteligentny człowiek, miał w głowie poukładane pomysły i tak było często na boisku.
Teraz prezes wybrał uległego sobie, mało inteligentnego człowieka, popełniającego błędy od których kibic dostaje mdłości, najgorsze,że nie wyciąga wniosków i błędy potęguje.Co nas jeszcze czeka to sam nie wie bo wyobrazni nie ma, może w następnym meczu Rece wstawi na środkowego napastnika a zagramy bez bramkarza.
G
Gość
Heh. Milik nie trafia... Czwgo mnie to nie dziwi...
z
zdziwiony

Polska reprezentacja odniosła zasłużone moralne zwycięstwo i tego zaszczytu nikt naszym orłom nie odbierze!. Jeżeli zajdzie taka konieczność, to Sejm podejmie stosowną uchwałę i każdy, kto będzie twierdził, że to była porażka - będzie ścigany na mocy prawa, o co zadba IPN! Polska nie po to wstała z kolan aby jakieś makaroniarze śmieli twierdzić, że odnieśli zwycięstwo.

C
CAPITALO
Reprezentacja Polski pokazala w Rosji gdzie jest jej miejsce, wiec tylko naiwni mogli oczekiwac innej gry i postawy. Niestety osob naiwnych jest pelno w Polsce (tak jak w czasach Walesy kiedy to on powiedzial ze Polska bedzie...druga Japonia). Zeby zostac druga Japonia, trzeba zmienic mentalnosc i pracowac. Duzo pracowac!!! I to samo dotyczy sie pilki noznej.
k
kibic frustrant

Trzeba być imbecylem żeby takiego durnia jak Lewandowski wystawiać do pierwszego składu, który ostatnio bramek nie strzela a Piątka mającego patent na makarony i strzela im bramy co mecz posadzić na ławie i liczyć że uda się remisik utrzymać. Panie Boniek widać że Pan jako szef Polskiej piłki grasz do włoskiej bramy!!! Zabieraj Pan ze sobą tego brzęczka i wyp....j z PZPNu!!!! Jak można, no jak można tak się zaprezentować!!!!!!!

g
gość...
MASZ RACJĘ KONRADZIE .........NAWAŁKA NIE RADZIŁ SOBIE...A BRZĘCZEK TYM BARDZIEJ POTRZEBNY JEST TRENER Z JAJAMI....TAKI JAK PIOTR STOKOWIEC Z LECHII GDAŃSK??A CO DO PIŁKARZY...ODDAJCIE WSZYSTKIM KIBICOM ,KTÓRZY WAS WSPIERALI PIENIĄDZE
m
malkontent
Totalny chaos trenerski
K
Konrad
Kadra Polski potrzebuje trenera. Od zaraz!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska