Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Likwidacja Domu Harcerza odroczona. Do kiedy?

AND
Rodzice podopiecznych Domu Harcerza zwracają uwagę, że prezydent Torunia deklarował przedstawienie alternatywnego rozwiązania dotyczącego Ogniska do końca marca. Ale takich propozycji nie przedstawił
Rodzice podopiecznych Domu Harcerza zwracają uwagę, że prezydent Torunia deklarował przedstawienie alternatywnego rozwiązania dotyczącego Ogniska do końca marca. Ale takich propozycji nie przedstawił Lech Kamiński
Do wygaszenia Domu Harcerza nie dojdzie. Póki co. Wszystko przez to, że urzędnicy nie byli w stanie skutecznie powiadomić rodziców o takich planach w ustawowym terminie.

Podjęta w lutym uchwała Rady Miasta o zamiarze likwidacji placówki nie jest możliwa do zrealizowania ze względów formalnych.

- Nie doszło do skutecznego powiadomienia rodziców dzieci uczęszczających do placówki - przyznaje Aleksandra Iżycka, rzeczniczka prezydenta Torunia.

Gdy urzędnicy rozpoczęli procedurę przygotowawczą do likwidacji placówki, jednym z prawnych wymogów było poinformowanie rodziców o zamiarze likwidacji.

Czytaj także: Protesty zdały się na nic. Likwidują i szkoły, i Dom Harcerza! [wideo, zdjęcia]

W rzeczywistości okazało się jednak, że placówka oświatowa zlokalizowana w Pałacu Meissnerów ma spore luki w danych kontaktowych do rodziców dzieci uczęszczających do Ogniska.

- Zebrane dane są często nieaktualne - mówiła Anna Ciesielska, dyrektorka Domu Harcerza. - Rodzice dzieci mają często dane meldunkowe w rodzinnych domach. Posiadamy, w krytycznych sytuacjach, aktualne telefony do wszystkich rodziców.

Nie oznacza to jeszcze, że placówka uchroni się przed likwidacją.

Rodzice na początku tego tygodnia spotkali się na kolejnej turze rozmów z prezydentem Torunia Michałem Zaleskim.

Podczas spotkania strony ustaliły, że możliwa jest koncepcja przeniesienia placówki w całości w inne miejsce. Wtedy też mogłyby powstać filie ogniska na osiedlach, na których zależało urzędnikom.

- Rozpoczynamy prace nad wszystkimi możliwymi rozwiązaniami - mówi Iżycka. - Gdy wypracujemy kompromis satysfakcjonujący obie strony, przygotowany zostanie projekt uchwały.

Jak przyznaje rzeczniczka prezydenta, obecne procedury prawne powodują, że placówka będzie działać w niezmienionej formie przynajmniej do końca stycznia 2015 r.

Optymizmu po rozmowach z władzami Torunia nie podzielają jednak przedstawiciele rodziców.
- Zdziwiła mnie ignorancja prezydenta oraz fakt, że nadal nie docierały do niego żadne z przedstawianych argumentów - mówi Monika Gotlibowska, przedstawicielka rodziców podczas spotkania.

Rodzice zwracają też uwagę, że wcześniej prezydent Torunia deklarował przedstawienie alternatywnego rozwiązania do końca marca. Ale takich propozycji nie przedstawił.

- Inicjatywa w całości wychodzi od nas - mówi Gotlibowska. - Urzędnicy nadal nie znaleźli alternatywy.
Na końcu spotkania wiceprezydent Ludwik Szuba poprosił rodziców m.in. o ograniczenie kontaktu z mediami. Rodzice przyznają, że takimi słowami byli zszokowani.

- Odpowiedzieliśmy, że ta prośba będzie pierwszą rzeczą, jaką przekażemy mediom - mówi Maciej Nowicki, członek rady rodziców Ogniska.

Narastającym konfliktem zainteresowali się również naukowcy. W piątek (4.04) Instytut Socjologii UMK planuje szeroką debatę na temat sporu wokół placówki. Spotkanie pod hasłem "Aktywność biernych" rozpocznie się o 17 w "Harmonijce" przy Fosie Staromiejskiej 1A.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska