Niepokojące, aczkolwiek niepotwierdzone wieści napływają z lipnowskiego rynku pracy. Prawdopodobnie szykują się zwolnienia grupowe w znanej firmie odzieżowej, która miała tutaj zakład produkcyjny oraz salon firmowy.
Przeczytaj: Bezrobocie w regionie spada, ale coraz wolniej
Janusz Dobroś, burmistrz Lipna, jest zaskoczony informacjami: - Nic mi na ten temat nie wiadomo - mówi. - Nie słyszałem, żeby firma Markit miała jakiekolwiek kłopoty.
Burmistrz przez kilka godzin próbował się porozumieć z jej prezesem, ale bezskutecznie.
W firmie telefony nie są co prawda głuche, ale nikt nie chce rozmawiać o sytuacji w zakładzie. - Mam zakaz udzielania informacji i łączenia rozmów z mediami - mówi jedna z pracownic. Zaniepokojeni są nasi internauci, którzy dają temu wyraz na forum „Gazety Pomorskiej”. Nic dziwnego, ponad 100 osób może stracić pracę!
