https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lipno. Złodzieje igrają z cudzym życiem

Barbara Szmejter
Złodzieje kradną z remontowanego odcinka drogi nr 10 wszystko, co da się wynieść. Także elementy, zapewniające kierowcom bezpieczeństwo. - Stawką jest zdrowie i życie ludzi - ostrzega policja.

Przebudowa drogi krajowej nr 10 na lipnowskim odcinku, między Kikołem a Skępem, trwać będzie jeszcze kilka miesięcy. Gruntowny remont powoduje spore zakłócenia w ruchu. Samochody na wielu odcinkach poruszają się w tzw. ruchu wahadłowym, co oznacza długie postoje.

Korki, nierówności nawierzchni, ograniczenia prędkości, pryzmy materiałów budowlanych i tak dalej, skutecznie utrudniają poruszanie się po tej drodze, "uzbrojonej" w mnóstwo dodatkowych znaków ostrzegawczych. Po zmroku większość tych znaków jest podświetlonych, a pulsujące światło już z daleka ostrzega kierowców przed koniecznością zdjęcia nogi z gazu i zwrócenia uwagi na to, co dzieje się na drodze.

Niestety, z tego niebezpieczeństwa najwyraźniej nie zdają sobie sprawy amatorzy cudzego mienia. - W ostatnim czasie na modernizowanym odcinku drogi krajowej numer dziesięć, biegnącej przez teren powiatu lipnowskiego, doszło do kilku przypadków kradzieży akumulatorów, zasilających sygnalizatory świetlne - informuje Anna Kozłowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. - Urządzenia te sterują ruchem na remontowanych odcinkach drogi, tak zwanych "wahadłach", gdzie przejazd jest możliwy wyłącznie jednym pasem jezdni. Kradzież akumulatora powoduje automatyczne wyłączenie świateł sygnalizatora, co -szczególnie nocą - stanowi ogromne zagrożenie dla kierujących pojazdami i blokuje ruch na całej trasie.

Opinię policji potwierdza Tomasz Okoński, rzecznik bydgoskiej delegatury Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Do kradzieży na naszych drogach dochodzi najczęściej w trakcie robót i tuż po zakończeniu prac. Złodziejom przydaje się wszystko: kostki brukowe, kratki ściekowe, studzienki i akumulatory oświetlenia wahadeł. Razi bezmyślność, narażająca innych użytkowników dróg na realne niebezpieczeństwo.

Wykonawcy robót drogowych we własnym zakresie co kilka godzin patrolują teren prac. Jeśli coś skradziono, musi to uzupełniać na własny koszt. - Czasami zamieniamy na przykład metalowe pokrywy studzienek na betonowe, które złomiarzy" nie interesują - mówi Tomasz Okoński.

Ludzka zachłanność nie zna granic. Policja apeluje do osób, posiadających wiedzę na temat kradzieży na "dziesiątce", o pomoc. Anonimowość zapewniona. Kontakt
do lipnowskich śledczych pod numerami telefonów 112, 997 i miejskim (054) 231 86 21 - czynnych całą dobę.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kujawiak
Lipno to nie Kujawy. Nie obrażaj Kujaw. Poza tym masz rację.
P
PPHE REVOY
Proszę Państwa
- mój przypadek i pewnego zespołu pracowników spod Lipna(...) , którzy dzięki mojemu kapitałowi(!) mieli pracę przez rok CZASU- nie ma równych. Mając pracę ( ok. 10 ciu) przez okres jw dzięki mojemu drewnu z jednej strony - nie wahali się(wręcz się amokowali )wywozić drewno w sposób złodziejsko-perwersyjny!:
w bagażnikach, na ciagnikach-pod trocinami etc.etc.!). Byli tacy-co to w recydywę wpadali- byleby tylko ukraść.
Czy tam -TAKIE WZORCE z dziada pradziada!? A może jakaś " zaraza z innych landów" uczyniła z takich bezprawnych zachowań
- S'EVROWSKI WZORZEC DRAŃSTWA"(!!!)?
NIE NIEMIECKICH- ALE NASZYCH POWIEDZMY SPOZA-KUJAW, ŻE O POMORZU NIE WSPOMNĘ!!!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska