Hit Ligi Europy nie zawiódł. Piłkarze Borussii i Liverpoolu zaserwowali na Anfield fantastyczne widowisko, które zakończyło się niesamowitym zwrotem akcji. Chociaż goście prowadzili już 2:0 i 3:1, to "The Reds" zdołali doprowadzić do wyrównania, a w doliczonym czasie gry zdobyli zwycięską bramkę. Liverpool zagra w półfinale Ligi Europy!
Upragnione gole strzelali ci, których najmniej można by o to podejrzewać - w 77. minucie Sakho (nie trafiał od 2,5 roku) oraz już w doliczonym czasie gry Lovren (nie trafiał 2 lata). Na dodatek po stałych fragmentach gry, które przez cały mecz szły gospodarzom słabo lub bardzo słabo.
Niewiarygodny mecz na Anfield! Liverpool po szaleńczej pogoni wyeliminował Borussię!
Po golu dającym awans Klopp, zazwyczaj wulkan emocji, wyrzucający je z siebie bez chwili zastanowienia, stanął jak wryty. Jak gdyby nie wierzył w to, co właśnie się stało, jakby na chwilę zapomniał, że jest trenerem Liverpoolu i po prostu zachwycił się pięknem piłki nożnej. Lepszej reklamy Ligi Europy, niż ten mecz, już chyba nie obejrzymy. Szkoda tylko, że to nie był finał. I że niestety w dalszej części zobaczymy tylko jedną z tych dwóch drużyn. Borussia musi zadowolić się pochwałami za współtworzenie wielkiego widowiska - stanowczo niewspółmierna do zasług nagroda.
(GOL 24.pl)
YouTube.com