Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lizbona coraz dalej?

(jad)
Marszałek Komorowski i minister Sikorski nie kryją zdumienia postawą PiS w sprawie ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego
Marszałek Komorowski i minister Sikorski nie kryją zdumienia postawą PiS w sprawie ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego fot. Tytus Żmijewski
W słynnej sali sesyjnej bydgoskiego Urzędu Wojewódzkiego rozpoczęły się wczoraj obchody 27 rocznicy wydarzeń marcowych 1981 r.

Wyniki naszej sondy

Wyniki naszej sondy

Czy Polska powinna ratyfikowac Traktat Lizbonski?

tak 69,1 %
nie 20,5 %
nie wiem 10,4 %

Milicja pobiła wówczas Jana Rulewskiego i innych działaczy Solidarności. W wyniku tej prowokacji Polsce zagroziła interwencja wojskowa ZSRR.

Gośćmi obchodów byli m.in. marszałek Sejmu Bronisław Komorowski oraz minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Szef MSZ opowiadał, że był bezpośrednim świadkiem tamtych wydarzeń, a marszałek Sejmu zaznaczył, że dzisiejszą wolność zawdzięczamy pokojowej drodze "Solidarności".

Jednak dużą część wczorajszej wizyty politycy poświęcili najbardziej aktualnemu tematowi - kłopotom z ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego.

Marszałek Komorowski w rozmowie z "Pomorską" nie krył zdumienia i irytacji postawą prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. - Dziś politycy europejscy zaczynają się lekko stukać w głowę i pytać, co ci Polacy robią? - mówił. - Podważają to, co zaakceptowali w październiku i w grudniu ub. roku. Nie mogę sobie wyobrazić, by Polska wysadziła w powietrze Traktat.

Nieuctwo z paranoją
Minister Radosław Sikorski także nie przebierał w słowach. Okazuje się bowiem, że ewentualne zmiany zapisów Traktatu Lizbońskiego - czego domaga się PiS - trzeba uzgodnić ponownie z UE i ponownie ratyfikować w parlamencie. - To jest dziesięć razy trudniejsze do przeprowadzenia niż proponowana preambuła, uchwała, czy nawet ustawa, więc to, co proponuje opozycja, to mówiąc językiem dyplomacji jest tradycyjną dla naszych eurofobów syntezą nieuctwa z paranoją.

Minister Sikorski podkreślił, że ratyfikacja Traktatu Lizbońskiego to jest moment, w którym Prawo i Sprawiedliwość musi odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jest za tym, aby Polska była w głównym nurcie europejskim, czy też z politycznych na pozycjach prawicy eurofobicznej: - Chciałbym, aby moi byli koledzy zdali sobie sprawę, że to może być dla nich polityczny Rubikon - apelował. - Ta awantura osłabia naszą pozycję negocjacyjną i utrudnia osiągnięcie nam innych ważnych dla Polski celów - podkreślił minister.

Nie kombinować

- Problem polega na tym, że Jarosławński jest prawnikiem - mówił "Pomorskiej" marszałek Komorowski - i doskonale wie, że ratyfikacja dotyczy całości tego, co wynegocjował z bratem w Lizbonie. Więc albo się wprowadzi w życie Traktat w całości, albo się nic nie wprowadzi. Tu nie ma kombinowania.

Bronisław Komorowski przyznał, że dziś raczej nie dojdzie do trzeciego czytania projektu ustawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska