Polski Cukier Toruń wygrał we wtorek po raz trzeci z Rosą Radom i jako pierwszy w PLK zameldował się w półfinale.
- Chciałbym podziękować kibicom za dwa pierwsze mecze w Toruniu. To one dały nam komfort przyjazdu do Radomia. Ta garsta fanów w meczu wyjazdowym od początku do końca nas wspierała. Dzięki nim znaleźliśmy dodatkowe pokłady energii, do końca wierzyliśmy w zwycięstwo. Tworzymy historię, nigdy Twarde Pierniki nie były w czwórce, cieszę się, że jestem częścią tego zespołu. Nikt na nas nie stawiał i to nas dodatkowo mobilizowało. Udowodniliśmy, że zasługujemy na o 4. miejsce po rundzie zasadniczej - powiedział Wiśniewski.
W półfinale rywalem będzie lub Anwil lub Czarni Słupsk. Kapitan toruńskiej drużyny liczy na derbowe pojedynki o wielki finał. - Chciałbym derbów. Nie mogłem zagrać z Anwilem w rundzie zasadniczej i byłem zły. Po tym meczu chwilę rozmawiałem z trenerem Miliciciem i pożegnaliśmy się "do zobaczenia w półfinale".
Sportowe podsumowanie weekendu - 8.05.2017.