- Prokurator nadal zapoznaje się z zawiadomieniem o możliwości popełnienia przestępstwa ws. zalania wodą reliktów zabytkowego kompleksu św. Ducha na Bulwarze Filadelfijskim w Toruniu - powiedział PAP Dariusz Bebyn, szef Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ. - W tym momencie z wysokim prawdopodobieństwem mogę wskazać, że w tej sprawie zostanie wszczęte śledztwo. Naszym zdaniem konieczne jest bowiem wyjaśnienie tej sprawy, przesłuchanie świadków, a także z dużym prawdopodobieństwem powołanie biegłych, bo postępowanie w dużej mierze dotyczyło będzie zakresu wiedzy specjalnej o architekturze, archeologii, konserwacji czy budownictwie.
Dariusz Bebyn podkreślił, że prokuratura będzie w tej sprawie musiała zbadać szereg dokumentów, ekspertyz, sprawozdań i innych dowodów dotyczących postępowania określonych organów w zakresie dbałości o ten teren, o jego zabezpieczenie, o ochronę tkanki zabytkowej. Dodał, że prokuratura nie ma prawnej możliwości wpływania na działania obecnie podejmowane w tym miejscu, tj. prace budowlane. W jego ocenie kompetencje w zakresie np. wstrzymania prac mają stosowne organy zajmujące się ochroną zabytków.
Doniesienie w tej sprawie złożył w połowie listopada Piotr Marach, jeden z toruńskich społeczników. Domaga się on sprawdzenia, czy doszło m. in. do złamania zapisów ustawy o ochronie zabytków oraz przekroczenia uprawień przez wojewódzkiego konserwatora zabytków, miejskiego konserwatora zabytków, a także wiceprezydenta Torunia Zbigniewa Fiderewicza oraz Sławomira Wiśniewskiego, dyrektora Wydziału Inwestycji i Remontów Urzędu Miasta Torunia.
Źródło: PAP
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
