https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ma dopiero 30 lat i jest bezdomny. Chce zmienić swoje życie

Dariusz Nawrocki, [email protected], tel. 52 357 22 33
- Pytam czasami ludzi, czy coś mi kupią do jedzenia. Zbieram makulaturę, puszki, butelki. Czasami zarobię 5 złotych. Starczy na chleb z "obkładem" - opowiada.
- Pytam czasami ludzi, czy coś mi kupią do jedzenia. Zbieram makulaturę, puszki, butelki. Czasami zarobię 5 złotych. Starczy na chleb z "obkładem" - opowiada. sxc.hu
- W końcu chcę się normalnie położyć spać i funkcjonować jak normalny Polak. Rano pójść do pracy. Zarobić te 1200 złotych miesięcznie... Pracowałbym też za nocleg i wyżywienie - wyznaje 30-letni Piotr z Inowrocławia.

Wszedł do naszej redakcji. Oparł się o framugę i z rozpaczą na twarzy powiedział: - Właściwie to nie wiem, po co przyszedłem. Może chociaż mnie pan wysłucha.

Ma dopiero 30 lat. Jest bezdomny. Noce spędza w schronisku u Świętego Brata Alberta. O 7 pobudka. I rusza w miasto. - Pytam czasami ludzi, czy coś mi kupią do jedzenia. Zbieram makulaturę, puszki, butelki. Czasami zarobię 5 złotych. Starczy na chleb z "obkładem" - opowiada.

Szlaja się po Inowrocławiu. Najchętniej zagląda do Solanek. Lubi grillowisko przy plaży. - Siedzę, myślę i słucham - wyznaje. Odwiedza też mamę, która mieszka w domu pomocy społecznej. Wpada na zupę do schroniska i znów rusza w trasę. Często zagląda do biblioteki. Siada przed komputerem i serfuje po sieci. Na facebooku podgląda, co słychać u jego znajomych. Ma ich tu ponad trzystu. - Nikt z nich się do mnie nie odezwie. Nie zapyta: co słychać, jak sobie radzę - żali się.

Przekonuje, że jak mu się wiodło, pomógł wielu osobom. Pomagał nawet, gdy nie miał już nic oprócz wynajętego mieszkania. - Przyjąłem pod dach kobietę z dwójką dzieci. Nie miała na pampersy, nie miała na nic. Nie mieliśmy na czym mleka zagotować dzieciakom. Nie miałem za co kupić tego cholernego piecyka gazowego, więc włamałem się i ukradłem. Mam za to zawiasy - wyznaje.

To jednak nie jedyne jego kłopoty z prawem. Kilka lat wcześniej został oskarżony o pobicie. - To była pomyłka. Byłem w niewłaściwym miejscu i niewłaściwym czasie. Na śmierć matki przyrzekam, że tego nie zrobiłem. Sąd mi nie dał wiary i skazał mnie na 4 lata w zawieszeniu - opowiada. Temida odwiesiła mu wykonanie kary, gdy znów został oskarżony. - Tym razem uczestniczyłem w pobiciu - przyznaje.

Zobacz też: Po pijanemu podpisał, że natychmiast opuści mieszkanie. Od wczoraj jest bezdomny
Wyszedł z więzienia z mocnym postanowieniem poprawy. Założył firmę, konkretnie komis meblowy. Nie szło mu. Popadł w długi. Nabrał mnóstwo tak zwanych chwilówek. Dobrze żyło mu się tylko przez chwilę. Stracił przyjaciół, mieszkanie. Trafił na ulicę.

O swoim dzieciństwie mógłby mówić długo. Tata znęcał się nad rodziną. On trafił do domu dziecka. Wtedy na moment uśmiechnęło się do niego szczęście. - Starsze małżeństwo z Kanady chciało mnie wziąć do siebie. Znali moich dziadków. Chcieli pomóc. Nie zgodziłem się na to. Byłem młody i głupi. Nie chciałem mamy zostawić. Teraz żałuję. Jak bym siedział w Kanadzie, pewnie miałbym rodzinę. Żyłbym jakoś. Teraz jest już za późno na zmianę decyzji - wyznaje ze smutkiem.

Ma jednak nadzieję, że szczęście jeszcze się do niego uśmiechnie. - Chcę zmienić swoje życie. W końcu chcę się normalnie położyć spać i funkcjonować jak normalny Polak. Rano pójść do pracy. Zarobić te 1200 złotych miesięcznie... A zresztą pracowałbym też za nocleg i wyżywienie. Wszystko mogę robić. To co człowiek będzie mi kazał, jeśli będę potrafił, to zrobię. Szybko się uczę - zapewnia.

***

Jeśli jesteś w stanie pomóc Piotrowi, dać mu pracę i dach nad głową, skontaktuj się z naszą redakcją. Piotr nie ma telefonu komórkowego. Powiedziałem, by w najbliższy czwartek znów odwiedził naszą redakcję. Mam nadzieję, że będę miał dla niego dobrą wiadomość. Czekam na propozycje: [email protected].

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rafael da Vinci

Taki niby zaradny, że firmę prowadził, a sam roboty nie potrafi znaleźć ?

M
Mieszane uczucia

Smutne to życie bez dwóch zdań. Mam jednak mieszane uczucia czy temperament tego pana nie jest zbyt mocno napiętnowany wybuchowym zachowaniem. Bójka, pobicie przepraszam ale nie kupuję tego. Mając 30 lat tak bujny żywot ze złym namaszczeniem ciężko będzie o zmianę. Oczywiście powodzenia bo każdy ma prawo do godnego życia. 

d
dziki kraj
W dniu 18.03.2014 o 09:20, Gość napisał:

Chcieliśmy wolnej Polski , to mamy , ale w wersji przedwojennej , a jest przecież XXI w.W cywilizowanych społeczeństwach Europy współczesnej, każdy obywatel może liczyć na wsparcie państwa.U nas mądrzy wykształceni młodzi ludzie mogą liczyć tylko na wsparcie z emerytury rodziców, a jak ich nie mają , to na ulicę...To nie jest kraj europejski, to jest kraj dzikich zasad i pazernych poltyków!

 

To prawda .Spójrzmy nawet na to , kto rządzi w tym mieście, ciągle ta sama rodzinka.

G
Gość

Chcieliśmy wolnej Polski , to mamy , ale w wersji przedwojennej , a jest przecież XXI w.

W cywilizowanych społeczeństwach Europy współczesnej, każdy obywatel może liczyć na wsparcie państwa.

U nas mądrzy wykształceni młodzi ludzie mogą liczyć tylko na wsparcie z emerytury rodziców, a jak ich nie mają , to na ulicę...

To nie jest kraj europejski, to jest kraj dzikich zasad i pazernych poltyków!

 

j
jacek
W dniu 17.03.2014 o 14:18, magdalena kowalska napisał:

w sumie ani pracy ani mieszkania nie jestem w stanie załatwić ,czy pomóc w jakiś sposób ale mam co innego dobre słowo wspaniale ,że są tacy ludzie prawdziwi..mnóstwo przeżyli upadli wstali i tak kilka razy popełnili mnóstwo błędów i nie tak od razu się nauczyli,a kiedy w końcu dojrzeli do pewnych sytuacji i zrozumieli ,że ludzie czasem są dobrzy i mogą pomóc..wyciagneli ręke,..i chcą sobie pomóc dla siebie!!!super!!!podziwiam!!!trudne dzieciństwo powoduje ,że szybko stajemy się dorosli..a potem niby dorośli (18)a my  nadal tkwiący w dzieciństwie,taka przypadłość i zazwyczaj późno ona mija o ile wogóle..ale jak już chcemy to często koło właśnie 30...pozdrawiam życzę szczęścia i prawdziwej szczerej miłości ona uleczy wszystko!!doda skrzydeł!!

O czym ty tu piszesz spadłaś chyba z choinki , człowiek  potrzebuje wsparcia  w sensie praca , mieszkanie , a ty wstawiasz jakieś farmazony o miłości. Cz ty masz pojęcie jak się czuje człowiek, który jest głodny i żebrze na chleb, TACY JAK TY NIGDY NIE POWINNI WYPISYWAĆ DURNOT NA FORUM. Siedz cicho i pisz wierze, ale tylko dla siebie.

m
magdalena kowalska

w sumie ani pracy ani mieszkania nie jestem w stanie załatwić ,czy pomóc w jakiś sposób ale mam co innego dobre słowo wspaniale ,że są tacy ludzie prawdziwi..mnóstwo przeżyli upadli wstali i tak kilka razy popełnili mnóstwo błędów i nie tak od razu się nauczyli,a kiedy w końcu dojrzeli do pewnych sytuacji i zrozumieli ,że ludzie czasem są dobrzy i mogą pomóc..wyciagneli ręke,..i chcą sobie pomóc dla siebie!!!super!!!podziwiam!!!trudne dzieciństwo powoduje ,że szybko stajemy się dorosli..a potem niby dorośli (18)a my  nadal tkwiący w dzieciństwie,taka przypadłość i zazwyczaj późno ona mija o ile wogóle..ale jak już chcemy to często koło właśnie 30...pozdrawiam życzę szczęścia i prawdziwej szczerej miłości ona uleczy wszystko!!doda skrzydeł!!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska