Polichromie odkryte w prezbiterium pochodzą prawdopodobnie z przełomu XV i XVI wieku. Dokładną datę ich powstania poznamy jednak dopiero po badaniach pigmentów i spoiwa.
Postaci świętych i patroni kościoła
- Mogą to być nawet malowidła gotyckie - mówi ks. Zbigniew Walkowiak, proboszcz parafii pw. Najświętszej Mariiktóry jest zarazem zabytkoznawcą. - Próbki już zostały pobrane i wysłane do laboratorium. Tam określą dokładną datę. Freski przedstawiają Chrystusa, Maryję oraz - na ścianie północnej - grupę ukrzyżowania i postaci świętych, między innymi patronów kościoła.
Jesteśmy świadkami odkryć malowideł, których przez kilka wieków oko ludzkie nie widziało.
Jak do tego doszło?
- Od listopada w prezbiterium trwają prace mające na celu nałożenie wapiennej farby na malowidła by je ochronić - opowiada ksiądz Walkowiak. - Zabezpieczono też ornament z 1908 roku. W trakcie prowadzenia prac natknęliśmy się na ślady polichromii. To był przypadek. Gdyby nie pomoc z Banku Spółdzielczego, który sfinansował nam odkrywki, nadal nie mielibyśmy pojęcia o istnieniu fresków. Teraz najważniejszym zadaniem dla nas jest zabezpieczenie ich i szukanie środków, które pozwolą na odsłonięcie pozostałych.
Ksiądz chciałby, aby odkryto wszystkie freski - zarówno w prezbiterium, jak również w korpusie nawy kościoła.
- Chcemy odkryć całość kompozycji i już zaczynamy szukać finansów na wykonanie tych prac - podkreśla proboszcz. - Najpierw skupimy się na prezbiterium. Potem w nawie, ponieważ zakładamy, że tam również mogą znajdować się takie malowidła.
Prace malarskie prowadzone w pofranciszkańskim kościele finansuje do spółki Urząd Miasta i parafia. Koszt to 54 tys. złotych.
- Złożyliśmy się po połowie - mówi ksiądz. - Firma "Artkons" z Torunia prowadzi roboty konserwatorskie, odświeża, przemalowuje, rekonstruuje. Gdyby nie te odkrywki, pewnie wszystko byłoby już gotowe, a tak na odświeżenie kolorów trzeba czekać do połowy stycznia.
Kościół przyciągnie turystów
Zdaniem księdza, kościół św. Jakuba i Mikołaja, gdy wszystkie prace dobiegną końca, będzie atrakcją dla turystów.
- Jest co podziwiać! - dodaje. - Poza tym miejsce to ma ciekawą historię. Franciszkanie byli w tym kościele od 1256 do 1806 roku. Mieli w zwyczaju wzbogacać ściany polichromiami.
Ksiądz liczy na pomoc z Wojewódzkiego Urzędu Konserwatorskiego i Urzędu Miasta oraz prywatnych sponsorów.
O freskach
Łukasz Ciemiński, doktorant historii sztuki UMK w Toruniu:
- Identyczne freski znajdują się w Kościele Mariackim w Toruniu. Tego typu dzieła wpisywały się w model pobożności lansowany przez franciszkanów. Mówiąc prosto, malowidła te miały upowszechniać, głównie wśród mieszczan, współodczuwanie cierpień, jakich doznali Chrystus i Maryja.
(karp)