Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mały Jaś z Torunia jedzie do Niemiec na operację

JWN
Jaś Łuczyński ma HLHS, ciężką, wrodzoną wadę serca, która oznacza tyle, że dziecko nie ma połowy tego narządu. Chłopiec od początku leczony był w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.
Jaś Łuczyński ma HLHS, ciężką, wrodzoną wadę serca, która oznacza tyle, że dziecko nie ma połowy tego narządu. Chłopiec od początku leczony był w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Fundacja SiePomaga
W niemieckiej klinice 11 stycznia Jaś Łuczyński przejdzie operację ratującą życie. Przed chłopcem, który urodził się z połową serduszka, szansa na normalne życie.

Ostatnie tygodnie dla rodziny Łuczyńskich z Torunia były bardzo trudne. Musieli dopiąć wszystko na ostatni guzik przed swoim wyjazdem do Niemiec. Nie sprawy organizacyjne były jednak najtrudniejsze. Największym wyzwaniem było uchronienie synka przed infekcjami.

- Nie mogliśmy pozwolić, by się przeziębił czy złapał chociażby katar. To mogłoby pokrzyżować plany lekarzy co do terminu operacji - opowiada Monika Łuczyńska, mama Jasia. - Trwaliśmy więc w swego rodzaju izolacji, a każdy, kto miał przekroczyć nasz próg był wcześniej wypytywany czy nie kicha i nie kaszle.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Nie pogodzili się z wyrokiem

Nad ranem w poniedziałek wybiorą się w drogę do Niemiec, a konkretnie do Munster. Tam czeka na nich prof. Edward Malec, wybitny polski kardiochirurg, który podjął się operacji Jasia. W żadnym ośrodku w kraju specjaliści nie chcieli tego zrobić. Rodzice usłyszeli, że dla ich syna zrobiono już wszystko, co tylko było możliwe. Nie pogodzili się jednak z tym wyrokiem. Zaczęli szukać i swoją szansę znaleźli właśnie w Munster.

- Wtedy pojawiła się kolejna przeszkoda - pieniądze. Taki zabieg to koszt 150 tys. zł, kwota bardzo duża i dla nas nieosiągalna - wspomina pani Monika. - Na szczęście znaleźli się dobrzy ludzie, którzy w ciągu kilku tygodni złożyli się na operację dla Jasia. Jesteśmy za to niezwykle wdzięczni.

Pieniądze dla chłopca zbierane były za pośrednictwem Fundacji Siepomaga. Akcję wsparło prawie 5 tys. osób. Jedni wpłacali po 10 zł, inni po 50. Byli też tacy, którzy przekazali jednorazowo po 500 czy tysiąc złotych.

Operacja w czwartek

Jaś Łuczyński ma HLHS, ciężką, wrodzoną wadę serca, która oznacza tyle, że dziecko nie ma połowy tego narządu. Chłopiec od początku swego krótkiego życia leczony był w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Tam przyszedł na świat i zaraz potem trafił pod opiekę najlepszych kardiologów i kardiochirurgów.

Przeszedł dwie bardzo skomplikowane operacje. Jednak do tego, by mógł normalnie żyć, potrzeba jest trzecia. Na tę polscy specjaliści się nie zdecydowali. Jaś - ze względu na schorzenia towarzyszące jego wadzie- nie został do zabiegu zakwalifikowany.

Dziś - między innymi dzięki pomocy naszych Czytelników - chłopiec dostał szansę na normalne życie.

- Nasz synek wiele przeszedł w szpitalach, wiele wycierpiał. Od kilku tygodni przygotowywaliśmy go do tego, że znów znajdzie się w takim miejscu. Bawiliśmy się w lekarza, opowiadaliśmy co się będzie działo - mówi Monika Łuczyńska. - Wiele uwagi poświęciliśmy też bliźnie na klatce piersiowej, której Jaś bardzo nie lubi. Łagodnie staraliśmy się wyjaśnić, że pojawi się nowa, że będą opatrunki. Na szczęście mały jest pozytywnie nastawiony.

We wtorek rano rodzice wraz z chłopcem muszą pojawić się w klinice. Dziecko przejdzie wszystkie niezbędne badania. Na 10 stycznia zaplanowane jest cewnikowanie serca. Dzień później odbędzie się operacja.

Dziś trudno przewidzieć, kiedy Łuczyńscy wrócą do domu. Po tak skomplikowanych zabiegach dzieci dochodzą do siebie w różnym, indywidualnym tempie.

- Sądzimy, że to wszystko potrwa około miesiąca. To będą dla nas bardzo trudne chwile, prosimy więc o dobre myśli skierowane w naszą stronę - dodaje Monika Łuczyńska.

Pogoda na dzień (08.01.2018) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska