W naszym regionie są trzy skrzyżowania, na których zainstalowano urządzenia rejestrujące naruszenie przepisów: na obwodnicy Nakła nad Notecią - skrzyżowaniu drogi krajowej nr 10 z drogą wojewódzką 241, w podtoruńskim Grębocinie na skrzyżowaniu krajowej „piętnastki” z wojewódzką nr 552, w Kowalu na skrzyżowaniu drogi krajowej 1c z wojewódzką 269.
Ludzie skarżą się RPO, że dostają mandaty za przejazd na czerwonym świetle, mimo że nie ma do tego podstawy prawnej. Od trzech lat, czyli od zmiany tzw. ustawy fotoradarowej, nie wydano stosownego rozporządzenia, w którym minister infrastruktury ma obowiązek określić warunki lokalizacji urządzenia, sposobu jego oznakowania (ma być prewencyjnie oznaczony i widoczny), sposobu w jaki mierzy on zachowanie pojazdu.
Nieoznakowana kontrola przejazdu na czerwonym świetle. Tutaj uważaj! [lista]
Jak przypomina dr Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich, takie rozporządzenie już kiedyś było, ale w roku 2015 zmieniono przepisy, odbierając strażom gminnym i miejskim prawo do stawiania fotoradarów (ma je dziś tylko Inspekcja Transportu Drogowego) i rozporządzenie uchylono.
Nie było to zresztą rozporządzenie doskonałe, bo nie określało dokładnego sposobu uprzedzania kierowców o fotoradarach. Sama ustawa nie różnicuje zaś sposób oznakowania stacjonarnych fotoradarów w zależności od tego, czy rejestrują przekraczanie prędkości czy przejazd na czerwonym świetle.
W czerwcu 2016 roku w serwisie Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt nowego rozporządzenia, w którym napisano, że konieczne jest niezwłoczne uzupełnienie porządku prawnego o te przepisy. Odbyły się konsultacje publiczne (uwagi należało składać do 8 lipca 2016 r.). Innych śladów prac nad projektem w serwisie RCL nie ma.
Jazda na "czerwonym" to w Bydgoszczy codzienność. Teraz światła będą pod szczególnym nadzorem
Dlatego Adam Bodnar prosi ministra Adamczyka o wskazanie kiedy zostaną wydane odpowiednie przepisy wykonawcze.
A tymczasem kamery rejestrujące wjazd na czerwonym świetle (w całej Polsce jest ich 20) pracują... W pierwszym półroczu 2018 zarejestrowały już 23 tys. pojazdów, zaś w całym 2017 roku 76 tys. W ubiegłym roku najwięcej naruszeń odnotowano na Mazowszu w miejscowościach Mroków (14,8 tys.) i Jabłonna (12,4 tys.) oraz w wielkopolskich Komornikach (7,9).
Jednak mandat za przejazd przy włączonym czerwonym świetle można otrzymać na każdym skrzyżowaniu - jeśli tylko zauważy to policjant. Grozi za to mandat w wysokości od 300 do 500 zł i 6 pkt. karnych. W tym przypadku nie potrzeba nawet nagrania - wystarczy, że tak uzna funkcjonariusz.
Każdego roku kujawsko-pomorscy policjanci wystawiają za to przewinienie ok. 1700 mandatów.
- Policjant zgodnie z prawem stosuje tryb postępowania mandatowego i jednocześnie informuje kierowcę o możliwości nie przyjęcia mandatu. Jeśli ten nie zostanie przyjęty, sprawa jest kierowana do sądu, który podejmie autonomiczną decyzję - wyjaśnia mł. insp. Maciej Zdunowski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.