Manewry Olimpinskie nie tylko dla supertwardzieli

Zdziwiłby się ten, kto tak heroiczne zadania przypisuje wyłącznie rasowym sportowcom. O nie! W Manewrach Olimpinskich może startować każdy, kto czuje się na siłach. Zwykle są to kajakarze - turyści, a od tego roku także amatorzy biegania.

Turystyczny aspekt zmagań na Pętli Olimpinskiej jest oczywisty: szerokie widoki rozciągające się na nadnoteckie łąki, soczysta zieleń o tej porze roku, zapach i szum wody spadającej ze stopni wodnych.

Pętla Olimpinska to zasadniczo trasa kajakowa wymyślona kilka lat temu przez Roberta Bazelę, mieszkańca Olimpina, który otrzymał wsparcie gminy Nowa Wieś Wielka. W końcu to dobra promocja walorów naturalnych położonej między Puszczą Bydgoską a Notecią gminy.

Nazwa pętli wywodzi się od miejscowości Olimpin. Start i meta znajdują się w Olimpinie przy moście na drodze wojewódzkiej nr 254.

W tym roku doszła też trasa biegowa. Robert połączył ją z kajakową: 10 km kajakiem z Olimpina do śluzy Frydrychowo i 15 km biegiem na metę w Olimpinie. Tak było w minioną niedzielę (9 czerwca).

Pokonanie pętli kajakowej, choć pomyślanej jako trasa turystyczna, wymaga pewnej determinacji. Toteż początkowo pływana była przez członków Kayak Extreme Team "Orzeł" i RTW Lotto "Bydgostia".

Najtrudniejsze jest pokonanie Nowego Kanału Noteci, zwłaszcza między Antoniewem a Olimpinem (11 km), gdzie zawsze można spodziewać się niskiego stanu wody. W niedzielę wody było pod dostatkiem, ale bywały takie lata, że kajaki trzeba było holować na lince brodząc po dnie lub ciągnąć długimi odcinkami brzegiem. Wtedy jednak nadnoteckie widoki odsłaniały przed wodniakami całe swe piękno: morze soczystych traw, pola, lasy, rozrzucone z rzadka gospodarstwa. Z poziomu kanału, zwłaszcza przy niskiej wodzie, tak rozległych widoków na ma. Są za to nadbrzeżne szuwary, nenufary i trawy wodne. Też pięknie!

Najlepsi zawodnicy, płynący na bardzo szybkich kajakach osiągają czas poniżej 3,5 godziny. Na zwykłym turystycznym sprzęcie, ale angażując maksimum sił, można "wykręcić" o godzinę gorszy czas.

Uczestnicy zmagań kajakowo - biegowych podkreślali jednak po zawodach, że więcej wysiłku kosztowało ich pokonanie trasy lądowej.

Jako się rzekło - Pętla Olimpinska dedykowana jest - i słusznie - głównie turystom i miłośnikom natury. Spływ, który w tempie rekreacyjnym wydłuża się do 6-8 godzin, można bowiem połączyć ze zwiedzaniem śluz i jazów na Kanale Górnonoteckim: w Dębinku, Frydrychowie i Antoniewie.

Ta żeglowana droga wodna łączy poprzez Jeziora Ślesińskie i Gopło rzekę Wartę z Kanałem Bydgoskim (114 km). Do użytku oddana została w roku 1882. W tym samym czasie przekształcono dolinę Noteci, szatkując ją dziesiątkami kanałów i rowów melioracyjnych. Niektóre cieki, jak wspomniany Nowy Kanał Noteci, stanowiący cześć Pętli Olimpinskiej, poprowadzono starorzeczem Noteci - jedną z jej odnóg. Widać to najlepiej poniżej Przyłęk, gdzie koryto nie jest uregulowane, zatem jak przystało na typową nizinną rzekę niezwykle kręte.

W dolinie znajduje się rezerwat przyrody Ostrów Pszczółczyński, gdzie ochroną objęto fragment naturalnego lasu dębowo-grabowego z dużą domieszką lipy szerokolistnej i olszy. Cała równina jest korytarzem ekologicznym o znaczeniu krajowym.