W marcu ciechocińska galeria tradycyjnie proponuje ekspozycję nawiązującą do zbliżającej się wiosny i związanym z nią uczuciem miłości. Tym razem nie kobieta jest tematem wystawy, a koty: drapieżne i "przytulanki", wierni przyjaciele i chodzący własnymi drogami samotnicy. Twórcy, którzy pokazali swoje prace - Marta Andała (Kazimierz), Wilga Badowska (Sopot), Marek Głowacki (Toruń), Wanda Małkowska (Warszawa), Iwona Ostrowska (Płock), Dariusz Prze-więźlikowski (Toruń), Agnieszka Studzińska (Ciechocinek) i Jacek Sowicki (Warszawa) - to także "kociarze". Niektórzy podczas sobotniego wernisażu opowiadali o swoich pupilach.
Urokowi kota uległ też Jerzy Sobierajski, przewodniczący Rady Miasta, który przed tradycyjną formułką: "Wystawę uważam za otwartą" zarecytował fraszkę Antoniego"W marcu jak w garncu".
Wśród gości wernisażu pojawiła się także Majka Knurowska, prezes lTowarzystwa Miłośników Kotów w Sopotu.
Na pierwszym planie ceramiczny kot Dariusza Przewięźlikowskiego z Torunia, za nim Majka Knurowska, prezes Towarzystwa Miłośników Kotów w Sopocie, Jacek Sowicki, artysta malarz i Elżbieta Pietrzykowska, kuratorka wystawy.