- Nie kandyduję dla immunitetu, pieniędzy i własnej ambicji. Dla mnie najważniejsze jest skuteczne wspieranie i dbanie o szpital oraz rozwój miasta - zapewniał Marek Nowak, kandydat na senatora. - Póki co nie toczy się przeciwko mnie żadne postępowanie w prokuraturze, ale gdyby tak się zdarzyło, a miałbym mandat senatora, zrzeknę się immunitetu aby wszystko wyjaśnić.
Marek Nowak zadeklarował, że - o ile zostanie wybrany na senatora - będzie gotowy do współpracy na rzecz szpitala nawet z oponentami politycznymi. - Jestem człowiekiem kompromisu - mówił.
PISALIŚMY TEŻ: Marek Nowak: Niczego w grudziądzkim szpitalu nie trzeba likwidować!
Były szef „Biegańskiego” zapytany o to jaki byłby jego pierwszy krok po ewentualnym uzyskaniu mandatu odpowiedział: - Spotkanie z dyrektorem szpitala bez względu kto nim zostanie. Chcę rozmawiać na temat wyjścia z tej trudnej sytuacji, a zapewniam że możliwości jest wiele. Wcale nie trzeba lecznicy likwidować ani przekształcać. I ocenia: - Mijający rok został stracony.
Jak Marek Nowak ocenia swoje szanse w wyborach? - Wszystko będzie zależało od frekwencji - kwituje.
