KS Marwit Toruń - AZS UŚ Katowice
Marwit Toruń - AZS US Katowice 2:3 (1:1)
BRAMKI: 1:0 Korecki (1), 1:1 Kolmas (19, karny), 1:2 Morgała (27), 1:3 Morgała (31), 2:3 Wojciechowski (35.32, karny).
MARWIT: Foltyn - Maciąg, Lebiedziński, Wojciechowski, Korecki - Szamotij, Demiszew, Morozow, Szczepaniak oraz Sekretarski - Kieper, Matusiak, Wróblewski, Kończalski
Z pewnością nie tak wyobrażali sobie start w tym sezonie toruńscy piłkarze. Remis w wyjazdowym pojedynku z Gattą Zduńska Wola nie był jeszcze złym wynikiem, ale już porażka z beniaminkiem ze Śląska to już nieporozumienie.
Marwit nie grał nawet źle. Gospodarze mieli wyraźną przewagę, stworzyli sporo sytuacji, ale zdecydowanie za mało ich wykorzystali. Bohaterem gości został więc bramkarz Michał Krajewski. - Nie przyjechaliśmy do Torunia w roli faworyta, ale potrafiliśmy się zmobilizować po porażce we własnej hali. Bez presji gra się znacznie lepiej - podkreślił golkiper AZS.
W innych meczach: Wisła Krakbet Kraków - Remedium Pyskowice 3:1, Pogoń 04 Szczecin - Gwiazda Ruda Śląska 5:1, Gatta Zduńska Wola - Clearex Chorzów 7:5, GKS Tychy - Rekord Bielsko-Biała 3:12, Red Devils Chojnice - AZS UG Gdańsk 7:1
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!