Rekord był dotąd najbardziej niewygodnym rywalem torunian, którzy w pojedynkach o stawkę maksymalnie z tym zespołem mogli ugrać remis. Kiepska passa została wreszcie przełamana w meczu pucharowym.
Początkowo nic na to nie wskazywało. Goście już w 9 minucie objęli prowadzenie. Torunianie wyrównali jeszcze przed przerwą, a skromne zwycięstwo zapewnił niezawodny Denys Diemiszew. Bohaterem meczu był Bartosz Sekretarski, który zastąpił między słupkami kontuzjowanego Macieja Foltyna. 19-letni bramkarz kilka razy ratował swój zespół z opresji, broniąc nawet w sytuacjach na sam na sam z piłkarzami gości.
Sekretarski zostanie w podstawowym składzie także w meczu rewanżowym w Bielsku- Białej w przyszłą środę oraz w dwóch ostatnich spotkaniach rundy zasadniczej ekstraklasy. Foltyn kontuzji kolana doznał na treningu we wtorek. Na szczęście dokładne badania w Poznaniu wykluczyły poważniejszy uraz i piłkarz ma wrócić na parkiet w play off.
Podbudowany pucharowym sukcesem Marwit w sobotę (godz. 18.00) podejmie Wisłę Krakbet Kraków. To bardzo ważny mecz, bo torunianie bronią pozycji wicelidera tabeli. Strata każdego punktu może kosztować nasz zespół spadek na niższe miejsce.
Wisła Krakbet to mocny zespół, ale w tym sezonie radzi sobie przeciętnie. Przed play off "Białą Gwiazda" wyraźnie jednak się rozpędza, w ostatnich kolejkach straciła tylko dwa punkty po remisie w Zduńskiej Woli. W I rundzie Marwit wygrał w Krakowie 3:2.
Ćwierćfinał Pucharu Polski
Marwit - Rekord 2:1 (1:1), Szamotij (20), Demiszew (33) - Łysoń (10)
W innych meczach: Mściwoj Kartuzy - Pogoń 04 Szczecin 0:1, Remedium Pyskowice - Wisła Krakbet 1:2, Gatta - GKS Tychy 2:1