Unia Europejska chce radykalnego zakazu stosowania wielu grup antybiotyków, to realne zagrożenie dla zdrowia i dobrostanu zwierząt - podkreśla Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna.
- Wiele infekcji bakteryjnych u zwierząt nie będzie mogło być odpowiednio leczonych. Przyjęcie takich rozwiązań będzie miało negatywny wpływ nie tylko na dobrostan psów, kotów, koni i zwierząt gospodarskich, ale przede wszystkim na stan zdrowia publicznego, co w oczywisty sposób kłóci się z powszechnie akceptowaną koncepcją Jednego Zdrowia (One Health) - podkreśla Jacek Łukaszewicz, który stoi na czele Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej.
Wyjaśnijmy. Dwa lata temu zostało przyjęte europejskie rozporządzenie w sprawie weterynaryjnych produktów leczniczych. Nowe przepisy mają wejść w życie w styczniu 2022. Do tego czasu Komisja Europejska, państwa członkowskie i Parlament Europejski mają ustalić listę antybiotyków zarezerwowanych wyłącznie dla ludzi, a tym samym - zakazanych do stosowania w medycynie weterynaryjnej.
Weterynarze obawiają się całkowitego zakazu stosowania preparatów z grupy fluorochinolonów, cefalosporyn III i IV generacji, polimyksyn i makrolidów.
W sieci pojawiła się petycja. Chodzi o zaakceptowanie propozycji Europejskiej Agencji Leków (EMA), zgodnie z którą - wszystkie urzędowo zatwierdzone antybiotyki będą mogłyby być nadal stosowane w leczeniu zwierząt. Zbiórkę podpisów, wraz z Europejską Federacją Lekarzy Weterynarii, zainicjowała Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna.
Źródło informacji: www.vetpol.org.pl
Petycja w sprawie odrzucenia przez PE przepisów o stosowaniu antybiotyków u zwierząt
